Jak już informowaliśmy w poniedziałkowy poranek, zwycięstwem Dawida Stachyry zakończyła się I runda Otwartych Indywidualnych Mistrzostw Argentyny. O ogromnym pechu może mówić Paweł Miesiąc, który wygrał rundę zasadniczą z kompletem punktów, a w półfinale zaliczył defekt motocykla.

Zwycięstwem Dawida Stachyry zakończyła się I runda Otwartych Indywidualnych Mistrzostw Argentyny, które w niedzielę zostały zainaugurowane na torze w Bahia Blanca. Polak w biegu finałowym pokonał Guglielmo Franchettiego, a na najniższym stopniu podium stanął Lisandro Husman.

Speedway Klub Žarnovica dopiął już wszystkie szczegóły i ogłosił kalendarz rozgrywek w sezonie 2017. Na obiekcie, gdzie punkty zdobywać będzie m.in. Martin Vaculik, czeka nas aż osiem imprez. Pierwsze już 2 kwietnia, kiedy to rozegrane zostaną Międzynarodowe Mistrzostwa Słowacji połączone z Memoriałem Ladislava Eliáša.

W piątek poznaliśmy nie tylko pełen terminarz rozgrywek o Indywidualne Mistrzostwo Argentyny, ale i stawkę uczestników tego czempionatu. Z numerem 1 rozstawiony został ubiegłoroczny zwycięzca - Nicolas Covatti, a obecnie zgłoszonych zostało 21 zawodników.

W niedzielę, 18 grudnia na torze w Bahia Blanca zainaugurowane zostaną rozgrywki o Otwarte Indywidualne Mistrzostwo Argentyny 2016/17. Zmagania potrwają do 12 lutego (niedziela) i odbywać się będą na czterech torach. Oprócz wspomnianego już obiektu w Bahia Blanca, żużlowcy odwiedzą Carlos Casares, Colonia Baron oraz Trenque Lauquen.

Siódemka obcokrajowców, która już niedługo wraz z gospodarzami Otwartych Indywidualnych Mistrzostw Argentyny 2016/17 weźmie udział w walce o złoty medal tego czempionatu zameldowała się już w Buenos Aires, skąd udała się w drogę do Bahia Blanca, gdzie będzie zakwaterowana przez najbliższe tygodnie.

Już w pierwszej połowie stycznia 2017 ponownie odbędą się Indywidualne Mistrzostwa Australii. Zawodnicy rywalizować będą o tytuł czempiona kraju, który na początku bieżącego roku, jeszcze jako młodzieżowiec, wywalczył Brady Kurtz (na zdj.), wyprzedzając na podium Sama Mastersa i Maxa Fricke.

W sezonie 2017 promotor Team Player Management nie zorganizuje żużlowej Ligi Mistrzów. Zawody mają wrócić do kalendarza w 2018 roku. W tym roku turniej żużlowej Ligi Mistrzów miał się odbyć wiosną w Wolfslake koło Berlina w Niemczech. FIM nie dopuściła jednak toru do zawodów, a nowego terminu nie znaleziono.

W niedzielę, na torze w australijskim Broadford odbyły się Indywidualne Mistrzostwa Stanu Wiktoria. Najlepszy w tym turnieju okazał się bezbłędny Troy Batchelor, który serię zasadniczą zwyciężył z kompletem punktów, a w Finale A pokonał Maxa Fricke, Jordana Stewarta i Ty'a Proctora.

Miały być wielkie turnieje w Azji, a jak na razie żużlowej Ligi Mistrzów nie ma nawet w kalendarzu na 2017 rok. W FIM nikt nie wie jaka będzie przyszłość rywalizacji. Działacze rozkładają ręce, że nic nie wiedzą. Od przyszłego roku finał żużlowej Ligi Mistrzów z udziałem najlepszych drużyn Polski, Danii, W. Brytanii i Szwecji miał się regularnie odbywać poza Europą.

Jason Doyle rozpoczął rehabilitację, która ma mu pomóc w powrocie do formy w sezonie 2017. Dla Australijczyka sezon 2016 był najlepszy w karierze. Niestety został on przedwcześnie zakończony, przez kontuzję której nabawił się 1 października podczas turnieju Speedway Grand Prix w Toruniu.

Po ponad dwuletniej przerwie od sportu żużlowego spowodowanej skomplikowanym złamaniem uda podczas spotkania w Lublinie w 2014 roku Cameron Woodward wrócił do ścigania. W sobotę popularny Cam awansował do finału zawodów w Gillman. W ostatnim biegu dnia Australijczyk uczestniczył w kolejny groźnym upadku w swojej karierze w którym złamał biodro. Plany Woodwarda związane z sezonem 2017 stoją pod znakiem zapytania.

Najbardziej rozpoznawalnym i najlepszym łotewskim zawodnikiem ostatnich lat jest z pewnością Andrzej Lebiediew. W zakończonym sezonie był on najskuteczniejszym jeźdźcem Nice PLŻ i najprawdopodobniej w kolejnym roku zobaczymy go na torach ekstraligowych. W kolejnym powalczy on o awans do SEC i SGP.

W niedzielę na torze w austriackim Mureck odbył się XI Memoriał Josefa Boessnera, który w biegu finałowy wygrał Norbert Magosi. W pierwszej odsłonie biegu finałowego doszło do upadku pomiędzy Jakubem Jamrogiem a Marcelem Kajzerem. Pierwszy został wykluczony z powtórki finału, a drugi nie pojawił się na starcie.

Andrzej Lebiediew od początku swojej kariery startował w barwach Lokomotivu Daugavpils. Wszystko wskazuje na to, że zawodnik ten opuści szeregi swojej macierzystej drużyny, z którą w dwóch ostatnich latach wywalczył Drużynowe Mistrzostwo I ligi, a zakończonym sezonie był najskuteczniejszym zawodnikiem Nice PLŻ.