eSpeedway.pl | To co kochasz - żużel
eSpeedway.pl - Współpraca - Reklama - Redakcja
Kibiców online: 201
eSpeedway.pl - Ogólnopolski Portal Żużlowy
eSpeedway Team
Reklama
Xtreme fitness
#MistrzJestJeden
Reklama
Współpraca

  Wywiady

  J. Dymek: Praca dla Włókniarza to wielka przyjemność
 2011-07-02 18:09:03  Mariusz Rajek    inf.własna

Jarosław Dymek od początku tego sezonu samodzielnie prowadzi drużynę Włókniarza Częstochowa. Choć sezon jeszcze się nie zakończył można już chyba zaryzykować twierdzenie, że odnalazł się w tej roli całkiem nieźle. Zapraszamy do obszernego wywiadu z częstochowskim menadżerem.

Jarku, może zacznijmy od tego jak w ogóle trafiłeś do żużla? Od czego zaczęła się przygoda z czarnym sportem?
- Żużlem interesuje się odkąd tylko pamiętam. W 1988 mój szwagier, który jeszcze wtedy nim nie był wziął mnie na zawody i bakcyla połknąłem błyskawicznie. Później zacząłem pisać w „Życiu Częstochowy”, później w „Tygodniku Żużlowym”, aby jeszcze bardziej wdrożyć się w środowisko żużlowe. Chciałem jeździć, ale mama się na to nie zgodziła. Kręciły mnie różnego rodzaju statystyki, śledziłem je w „Życiu Częstochowy” i wyłapywałem błędy. Pewnego dnie zadzwoniłem do redakcji, odebrał Janusz Wróbel, powiedziałem mu o co chodzi, zaprosił mnie do redakcji i tak od słowa do słowa statystyki w piśmie stały się moją działką. Nie interesowało mnie dziennikarstwo „śledcze”, nie szukałem sensacji, głównie robiłem wywiady, chciałem pokazywać zawodników od ludzkiej strony. Nigdy nie chciałem nikomu szkodzić. Potem trafiłem do klubu, gdzie dziś pełnię funkcję menadżera.

Czy przed tym sezonem nie miałeś obaw, iż jeśli Włókniarz będzie jechał bardzo słabo i przegrywał to właśnie na twoją głowę posypią się gromy od rozczarowanych kibiców?
- Nie miałem takich obaw, ponieważ nie jest sztuką dostać zespół złożony z samych gwiazd, zdobyć tytuł i mówić o sobie jak o cudotwórcy. Zawodnicy, których mam w drużynie są profesjonalistami, nie potrzebują wskazówek jeździeckich, a co najwyżej mentalnych, logistycznych. Po telefonie od prezesa Maślanki poczułem się wyróżniony, nad swoją decyzją zastanawiałem się może dwie sekundy. Zawsze to było moim marzeniem, nigdy nie pchałem się na stanowisko prezesa, mnie kręci praca z zawodnikami, blisko nich. Praca w tym klubie, z tymi żużlowcami, z tymi ludźmi to jest wielka przyjemność, jesteśmy można tak powiedzieć jedną wielką rodziną.

Włókniarz dobrze spisuje się w tym sezonie, a jeśli wziąć przedsezonowe opinie fachowców nawet bardzo dobrze. Gdzie tkwi przyczyna naszej dobrej jazdy?
- Tak, pamiętam, że mówiono o nas „dziady”, które będą przegrywać wszystkie mecze. Zastanawiano się tylko jak wysokie będą to porażki, czy wygramy jakiś mecz. Z opinii, które teraz słyszę kibice chcieliby, abyśmy zajęli wysokie miejsce w ligowej tabeli. Prezes Maślanka ma niesamowitego nosa do zawodników, już niejednokrotnie przychodzili do nas zawodnicy niechciani w innych klubach, mający coś do udowodnienia i tak samo jest w tym sezonie. Główny trzon drużyny tworzą zawodnicy z pierwszej ligi, bo Daniel Nermark przyszedł z Rybnika, bracia Łagutowie z Daugavpils. Do tego Rafał Szombierski, który drugi sezon jeździ w Ekstralidze, a wcześniej w ogóle miał przerwę w jeździe na żużlu, pracował zarobkowo w Niemczech. Oni przed sezonem wiedzieli, że są trochę brzydko mówiąc drużyną „odrzutków”. Presja jest rzeczą zgubną, mówiłem im od początku, aby nie przejmowali się krytyką, niepochlebnymi opiniami, ponieważ nic nie muszą, a wszystko tylko mogą. Te porażki minimalne wstydu nie przyniosły, aczkolwiek one bardzo bolą, bo to trochę tak jak dla sportowca czwarte miejsce. Porażki w Gorzowie, w Rzeszowie czy u nas z Toruniem są piękne, ale punktów nie ma.

Powiedz proszę jedno zdanie w kwestii tłumików.
- My wszyscy musimy podporządkować się temu co ustalą osoby decyzyjne w PZMocie czy FIMie. Uważam, ze jeśli tor zostanie dobrze przygotowany, a zawodnicy będą mieć serce do walki to na nowych tłumikach też może być fajna walka. My w Częstochowie zawsze chcemy tworzyć piękne widowiska.

Kibicom tak przygotowany tor najwyraźniej odpowiada. Dają temu wyraz w postaci wysokiej frekwencji w tym sezonie.
- Tak, aczkolwiek ta frekwencja może być jeszcze lepsza, bo troszkę pustych miejsc jednak jeszcze jest. Wierzę, że przyjdzie taki moment, w którym i one się zapełnią. Na nasze mecze naprawdę warto chodzić. Oglądam powtórki innych spotkań i nikomu nic nie umniejszając uważam, że najlepsze ściganie naprawdę jest w Częstochowie.

Podywagujmy sobie chwilkę. Włókniarz nie ma w tym momencie żadnych zawodników rezerwowych. Czy istnieje jakiś „plan B” na wypadek kontuzji czy innych zdarzeń?
- Mam nadzieje, że nigdy nie będziemy musieli na ten temat dywagować, wierzę że czarny scenariusz się nam nie przytrafi. Wiadomo, że sport żużlowy jest sportem urazowym, czego bardzo boleśnie doświadczyła niedawno Unia Leszno, ale nie myślmy o najgorszym. Nie ma co kusić losu. 

Artiom Łaguta debiutuje w tym sezonie w cyklu Grand Prix. Pierwsze trzy turnieje były dla niego fatalne. Czy debiut w tak młodym wieku w tych elitarnych rozgrywkach nie jest zbyt wczesny? Ciągłe przegrywanie może go zdołować.
- Można to dwojako rozpatrywać, ponieważ z jednej strony on sobie sam ten awans wywalczył na torze w Vojens, nikt mu tego nie podarował, ale pewnie też nie zakładał, że będzie przywoził tyle zer. On jest bardzo ambitny, ale te zera na szczęście go nie deprymują. Zdaje sobie sprawę, że zawodnicy, z którymi staje pod taśmą są o wiele bardziej doświadczeni od niego, to absolutna światowa czołówka. Tory są tam twarde, nie sprzyjają walce, zawody w Pradze to już była nuda do potęgi. Tai Woffinden miał podobne problemy rok temu. Trudno mi jednoznacznie powiedzieć jak to się przełoży na ich karierę, ale być może kiedy powrócą do cyklu za kilka lat będą już bogatsi o te doświadczenia. Nie każdy jest jak Tomasz Gollob czy Emil Sajfutdinow, którzy od debiutów praktycznie stawali na podium, ale tacy zawodnicy to ewenementy.

Denerwujesz się, kiedy dziennikarze nazywają cię trenerem?
- Oj strasznie! Ja nie jestem żadnym trenerem, pełnię funkcje menadżera i takie nazewnictwo jest denerwujące. Co innego kiedy „Szumina” nazwie mnie trenerem i puści oczko. Wie, że tego nie lubię, ale to tylko świadczy, że mamy tu w drużynie naprawdę fajną atmosferę. Ja pełnię te same funkcje, które pełniłem w zeszłym sezonie. Zmieniło się tylko to, że w parkingu jest o jedną osobę mniej. Na mnie spada cała odpowiedzialność, trzeba mieć dużą odporność psychiczną w przypadku ewentualnej krytyki. Moim obowiązkiem nie jest tylko prowadzenie drużyny w czasie meczu, ale też opracowanie całej logistyki. Muszę wiedzieć kiedy i gdzie ląduje dany zawodnik, poinformować ich o treningach. Tej pracy organizacyjnej jest całkiem sporo. 

Są jakieś zawody, które szczególnie zapadły ci w pamięci?
- Najbardziej w pamięci zapadły mi sezony 1994 i 1996. Wieczorami lubię sobie włączyć nagrania z tamtych lat, które mam na dysku i MP4, ale nie mam chyba takiego jednego jedynego meczu, który najbardziej zapadłby mi w pamięć. Jest naprawdę sporo biegów, których nigdy nie zapomnę, jak choćby szarża Joe Screena z 1995 roku, awans Sławka Drabika w 1996 w Abensbergu do cyklu Grand Prix. Są też dramaty jak upadek Mateusza Szczepaniaka w 2005 roku w Tarnowie na Srebrnym Kasku, kiedy wspólnie z jego ojcem jechaliśmy za karetką pogotowia do szpitala łamiąc wszelkie przepisy ruchu drogowego. Są różne momenty, żyjemy tym wszystkim, nie można tego traktować tylko jak pracę. To jest nasza pasja. Ja jestem częstochowianinem od urodzenia i to jest moja miłość, to jest moje życie.

Co ma w sobie Włókniarz Częstochowa, czego nie mają inni?
- Atmosferę, luz i brak presji. Hasło jeden za wszystkich, wszyscy za jednego nie jest u nas tylko wyświechtanym sloganem. 

Dziękuję za rozmowę i poświęcony czas.
- Dzięki również, nie ma żadnego problemu.

Reklama

 


Relacja Live

PGE Ekstraliga

Innpro ROW Rybnik vs Pres Toruń
w
torek 20:00

Stelmet Falubaz Zielona Góra vs BAYERSYSTEM GKM Grudziądz
piątek 20:30

Krono Plast Włókniarz Częstochowa vsGezet Stal Gorzów 
niedziela 17:00

Betard Sparta Wrocław vsOrlen Oil Motor Lublin
niedziela 19:30

 

Metlakas 2 Ekstraliga

Fogo Unia Leszno vs Abramczyk Polonia Bydgoszcz 
niedziela 13:00

Cellfast Wilki Krosno vs Hunters PSŻ Poznań
niedziela 15:15

 Texom Stal Rzeszów vs  Moonfin Malesa Ostrów
sobota (3maj) 16:30

 

 H. Skrzydlewska Orzeł Łódź vsAutona Unia Tarnów
niedziela (4 maj) 14:30

Tabele ligowe

P Nazwa M PD PM
 PGE Ekstraliga
1.  Orlen Oil Motor Lublin

3

6

+40

2.   Bayersystem GKM Grudziądz 3 6 +36
3.  KS Apator Toruń  2 3 +8
4. Betard Sparta Wrocław 3 2 +18
5 Krono- Plast Włókniarz Częstochowa  3 2 -2
6.  Innpro ROW Rybnik 3 2 -4
7.  Gezet Stal Gorzów

3

1 -26
8. Stelmet Falubaz Zielona Góra  3

0

-58
 Metalkas 2. Ekstraliga
1. Cellfast Wilki Krosno 3 6 +24
2.  Fogo Unia Leszno 3 4 +45
3. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 4 +14
4. Hunters PSŻ Poznań  3 3 +4
5. Texom Stal Rzeszów 2 1 -8
6. Moonfin Malesa Ostrów 1 0 -4
7. Unia Tarnów 1 0 -37
8. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź

2

0

-38
Krajowa Liga Żużlowa
1

 Ultrapur Start Gniezno

2 4 +6
2.  Polonia Piła 1 2 +2
3.  OK Kolejarz Opole 2 2 +12
4.  Wybrzeże Gdańsk  2 2 0
5. Optibet Lokomotiv Daugavpils 2 2 0
6. Trans MF Landshut Devils 2 0 -6
7 Speedway Kraków 1 0 -14
 U24 Ekstraliga
1. Orlen Cellfast Wilki Kroso


2. Enea Stal Gorzów


3. Novyhotel Falubaz Zielona Góra


4. Duda Development Cieśiółka Auto Group Unia Leszno


5. Motor Lublin


6. GKM Grudziądz


7. TAURON U24 Włókniarz Częstochowa


8. KS Toruń


9. U24 Beckhoff Sparta Wrocław
 
Bauhaus-Ligan
1. Vastervik Speedway

 


 

2. Dackarna Malilla


3. Indianerna Kumla 

 

4. Lejonen Gislaved

 


5. Piraterna Motala

 

6. Rospiggarna Hallstavik


7. Smederna Eskilstuna

 



Klasyfikacja SGP
1. Bartosz Zmarzlik 
2. Robert Lambert
3.   Fredrik Lindgren
4.  Jack Holder
5. Mikkel Michelsen
6. Martin Vaculik
7. Daniel Bewley
8.  Dominik Kubera
9. LAnders Thomsen
10.  Brady Kurtz
11.  Jason Doyle
12.  Kai Huckenbeck 
13.  Andrzej Lebiediew
14.  Jan Kvech 
15.  Max Fricke
Klasyfikacja SEC
1.  Mikkel Michelsen
2.  Leon Madsen
3.  Janusz Kołodziej
4.  Patryk Dudek
5.  Andrzej Lebiediew
6.  Piotr Pawlicki
7.  Maciej Janowski
8.  Jewgienij Kostygow
9.  Kacper Woryna
10.  Vaclav Milik
11.  Anders Thomsen
12.  Dimitri Berge
13.  Norick Bloedorn
14.  Timo Lahti
15.  Rasmus Jensen
16.

17.

18.

19.  
20.

 

Klasyfikacja IMP
1.
 Maciej Janowski
2.
Patryk Dudek
3.  Bartosz Zmarzlik
4. Dominik Kubera
5.   Piotr Pawlicki
6. Szymon Woźniak
7.  Bartłomiej Kowalski
8. Przemysław Pawlicki
9.  Kacper Woryna
10.  Bartosz Smektała
11. Jarosław Hampel 
12.  Janusz Kołodziej
13. Krzysztof Buczkowski
14.  Robert Chmiel
15.  Paweł Przedpełski
16.  Mateusz Cierniak
17. Tomasz Gapiński
18.   Wiktor Przyjemski
19.  Mateusz Szczepaniak

20.

21.

22.  
Partner

 

 

http://atlantistsl.com

Ostatni wywiad
   Sam Masters: Prezes Knop sam zakupił mi silnik

Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.

  Więcej wywiadów
Ostatni felieton
   Pierwszy sezon bez Rosjan w polskich ligach (felieton)

W niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn. 

  Więcej felietonów
Ostatni artykuł
   Niezbędnik Żużlowy już w sprzedaży

Absolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.

  Więcej artykułów
Design by Danno - Copyright by eSpeedway.pl - Engine by wmaster.eu