W spotkaniu II ligi pomiędzy Kolejarzem Opole a Kaskada Równe pewne zwycięstwo odnieśli żużlowcy gospodarzy pokonując gości 58:32. Najlepszy w szeregach Kolejarza okazał się Rafał Fleger, który uzbierał 14 punktów. Z kolei w zespole z Ukrainy silnym punktem był jeżdżący trener Piotr Świst zdobywca 11 oczek.

W pierwszym meczu ćwierćfinałowym Betard Spatra Wrocław poległ na własnym obiekcie z Unibaksem Toruń 32:58. Tym samym goście niemalże zapewnili sobie awans do półfinału DMP, bowiem rewanż odbędzie się za tydzień na toruńskiej MotoArenie. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Maciej Janowski, natomiast gości Ryan Sullivan.

W zakończonym pojedynku pomiędzy Startem Gniezno, a Polonią Bydgoszcz wygrali gospodarze 51:39. To było możliwe dzięki świetnej jeździe Taia Woffindena, który uzbierał 14 punktów z bonusem. Z drugiej strony najlepszym zawodnikiem gości okazał się Tomasz Gapiński, 11+1 oczek.

W niedzielnym meczu II ligi, KSM Krosno przegrało na własnym torze z Kolejarzem Rawicz 38:52. Niedźwiadków do wygranej poprowadził Anton Rosen, który zainkasował 14 punktów. Dla gospodarzy nawięcej oczek uzbierali Grzegorz Knapp i Laszlo Szatmari, obaj po 10.

Podczas meczu Speedway Ekstraligi pomiędzy Betardem Spartą Wrocław a Unibaksem Toruń groźny upadek w jedenastym biegu zaliczył Piotr Świderski. Zawodnik wrocławski uderzył z całym impetem w bandę i został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania lewej nogi.

Adam Strzelec wraca do rywalizacji na torze. Przypomnijmy, zawodnik Stelmet Falubazu Zielona Góra podczas V rundy Ligi Juniorów w Gorzowie w ostatnim biegu zanotował groźnie wyglądający upadek, w wyniku czego doznał wstrząśnienia mózgu.

W niedzielę Stelmet Falubaz Zielona Góra w rewanżowym spotkaniu pierwszej fazy play-off podejmować będzie ekipę PGE Marmy Rzeszów. Po wysokim zwycięstwie w Rzeszowie nikt nie ma wątpliwości, że to podopieczni Marka Cieślaka awansują do półfinału. Na udany występ w tym pojedynku liczy Grzegorz Zengota.

We Wrocławiu trwa mecz pomiędzy Betardem Spartą Wrocław a Unibaksem Toruń. W trzecim biegu doszło do fatalnie wyglądającego upadku Tomasza Jędrzejaka. Zawodnik gospodarzy zahaczył o tylne koło prowadzącego Chrisa Holdera, w wyniku tego wyniosło go pod bandę i upadł na tor. Wrocławianin wstał o własnych siłach i kontynuował starty w meczu.

W przed momentem zakończonym spotkaniu II ligi Lubawa Litex Ostrów wysoko pokonała na własnym terenie Speedway Wandę Kraków 62:28. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Mariusz Staszewski, który na swoim koncie zapisał 14 punktów. Najjaśniejszą postacią przyjezdnych był Sławomir Pyszny, 9 oczek.

Na poniedziałek, na godzinę 17:00 zaplanowano przeprowadzenie zaległego meczu XII rundy rozgrywek II ligi pomiędzy drużynami RKS Kolejarza Rawag Rawicz i KS Stokłosy Polonia Piła. Spotkania nie udało się rozegrać w pierwszym terminie z powodu zbyt dużych opadów deszczu, które nawiedziły zachodnią Polskę.

Marcin Bubel z dorobkiem sześciu punktów zajął dziesiątą pozycję. Dość niespodziewanie pomimo przeciętnego występu był najlepszym zawodnikiem Włókniarza Częstochowa, gdyż te zawody kompletnie nie wyszły Arturowi Czai. Pomimo dopiero dziesiątej pozycji Bubu był zadowolony ze swojego występu.

Artur Czaja już dwukrotnie reprezentował barwy zespołu KSM Krosno w tym sezonie na zasadzie gościa. Krośnieński zespół wygrał wtedy mecze z Ostrowem i Krakowem. Dziś Czaja ponownie będzie reprezentował zespół Wilków, którzy zmierzą się dziś u siebie z Kolejarzem Rawag Rawicz.

Największym pechowcem tegorocznego finału Brązowego Kasku był zdecydowanie zawodnik Polonii Bydgoszcz - Szymon Woźniak. Żużlowiec, aż pięciokrotnie zapoznawał się z nawierzchnią częstochowskiego toru. Zawodnik nie krył po zawodach rozczarowania, jednak dobry humor go nie opuszczał.

W sobotnim finale Brązowego Kasku na najniższym stopniu podium uplasował się Oskar Fajfer. Wychowanek Startu Gniezno był rewelacją częstochowskich zawodów i nieźle sobie radził z nieco bardziej doświadczonymi zawodnikami od siebie. Plecy 17-latka musiał oglądać m.in. Piotr Pawlicki.

Speedway Ekstraliga wkracza w decydującą fazę, po rundzie zasadniczej żarty się skończyły i walka o medale Drużynowych Mistrzostw Polski rozegra się między zawodnikami z Torunia, Zielonej Góry, Gorzowa, Leszna, Rzeszowa i Wrocławia. Dwie z szóstki drużyn pożegnają się z sezonem już w połowie sierpnia, a kibice przegranych ekip czekać będzie aż do kwietnia przyszłego roku na kolejne żużlowe emocje - absurd ? Taki od kilku lat jest regulamin, ale nie mnie to oceniać.