Jutro na stadionie Ullevi zostanie rozegrany drugi turniej tegorocznego cyklu Grand Prix. Jedynm z faworytów tej imprezy jest trzykrotny Mistrz Świata  - Nicki Pedersen. Duńczyk odważnie zapowiada, że chce wygrac swoje pierwsze Grand Prix w tym roku.

Fredrik Lindgren dobrze rozpoczął tegoroczny cykl Grand Prix. W Lesznie zajął ósme miejsce i był o krok od awansu do Finału. To co nie udało się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka, Fredrik chce zrealizować podczas sobotniej Grand Prix Szwecji, które odbędzie się na Ullevi Stadium w Goeteborgu.

Antonio Lindback jest zdolny do jazdy w sobotniej rundzie Grand Prix na stadione Ullevi. Jak już wcześniej informowaliśmy występ Toninha był nie pewny ze względu na mocne stłuczenie obojczyka, którego Szwed nabawił się po upadku w biegu jedenastym, w meczu pomiędzy miejscową Polonią Bydgoszcz a Unibaxem Toruń.

Wygląda na to że występ Antonio Lindbacka w szwedzkiej odsłonie Grand Prix stoi pod dużym znakiem zapytania. Toninho zaliczył groźny upadek w gonitwie jedenastej w meczu pomiędzy miejscową Polonią a Unibaxem Toruń. Wstępnie oględziny bydgoskich lekarzy wskazywały na pękniecie obojczyka.

Wczoraj na torze w Lonigo odbyła się runda kwalifikacyjna DPŚ, którą wygrała drużyna Finlandii z 48 punktami. Drugie miejsce zajęła reprezentacja Słowenii, a trzecie USA. Do półfinału, który odbędzie się 26. lipca na torze w Kings Lynn awansowali Finowie.

Choć za nami dopiero pierwsza runda tegorocznego cyklu Grand Prix już dziś dowiedzieliśmy się kto wystąpi z dziką kartą w trzeciej odsłonie zmagań o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata. W Pradze z numerem 16 zaprezentuje się Matej Kus. Młody Czech jest jedną z największych nadziei żużla w swoim kraju. Przypomnijmy, że na Markecie zawodnicy rywalizować będą za niespełna miesiąc - 22 maja.

Wielki talent speedwaya z kraju trzech koron Antonio Lindback otrzymał dziką karte na kolejna rundę Grand Prix, która odbędzie się już 8 Maja w Goeteborgu. To kolejny raz kiedy Toninho będzie mógł się zaprezentować przed swoją publicznością startując z numerem szesnastym.

W sobotę na stadionie imienia Alfreda Smoczyka w Lesznie zainaugurowano cykl Speedway Grand Prix. Pierwszą rundę zmagań o mistrzostwo świata zwyciężył Australijczyk, Jason Crump. W finale oglądaliśmy aż dwóch Polaków. Zachęcamy do obejrzenia obszernej fotorelacji z tych zawodów. Autorem zdjęć jest Sebastian Maciejko, a oglądać je można TUTAJ.

Chris Harris to wciąż niespełniona nadzieja Brytyjczyków na wielkie sukcesy w światowym speedway'u. Sympatyczny zawodnik z Truro po fenomenalnym zwycięstwie w Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff w 2007, kiedy na ostatnich metrach wyprzedził Grega Hancocka, wciąż nie może powtórzyć tego wyniku.

Fredrik Lindgren to do niedawna najmłodszy uczestnik cyklu. Teraz miano juniora światowej elity odebrali mu Tai Woffinden i Chris Holder. Popularny Fredka z roku na rok spisuje się w światowym czempionacie coraz lepiej. Wczoraj podczas inauguracyjnego turnieju Speedway Grand Prix w Lesznie wywalczył osiem oczek.

W sobotnim turnieju Grand Prix bardzo widowiskową jazdę zaprezentował Janusz Kołodziej. Zawodnik eSpeedway Team zakończył zawody na czwartym miejscu, a w osiągnięciu lepszego wyniku przeszkodziło wykluczenie z biegu finałowego. Reprezentant Polski czuje lekki niedosyt, ale i tak jest zadowolony ze swojego występu.

Szwedzki internacjonał Magnus Zetterström jest najstarszym debiutantem w cyklu Grand Prix w całej historii rozgrywania turniejów rangi mistrzowskiej. Szwed zmienił na pozycji nestora światowego żużla innego Skandywnawa Johna Jörgensena, który był stałym uczestnikiem cyklu w 1999 roku. 

Zapraszamy Państwa do obejrzenia piątkowych zdjęć ze stadionu im. Alfreda Smoczyka w Lesznie. Obszerna fotorelacja autorstwa Sebastiana Maciejko zawiera zdjęcia z losowania numerów startowych oraz treningu przed Grand Prix Europy.

Jarosława Hampel powrócił wczoraj do grona stałych uczestników cyklu Grand Prix. Polak w zawodach na torze w Lesznie zajął drugie miejsce z dorobkiem 18 punktów, musiał uznać wyższość Jasona Crumpa. Popularny Mały wierzy, że to dobry początek, a w kolejnych zawodach jego forma będzie jeszcze wyższa.

Wczorajsza runda Grand Prix Europy była udana dla Kennetha Bjerre. Duńczyk awansował do półfinału i zakończył zmagania na torze w Lesznie z dorobkiem dziesięciu punktów. Po zakończonych zawodach zawodnik przyznał, że zmagał się z problemami ze swoim sprzętem i przez całe zawody szukał odpowiednich ustawień.