W środę w Saławat odbyły się zawody półfinałowe Indywidualnych Mistrzostw Rosji Juniorów. Pierwsze miejsce w tym turnieju wywalczył Władimir Borodulin. Na drugim stopniu podium stanął Artiom Wodiakow, a trzeci był Maksim Łobzenko. W finale, który zaplanowano na 31 sierpnia wystąpi siedmiu pierwszych zawodników wczorajszych zawodów.

Sześć punktów i w efekcie dopiero dziewiąte miejsce. Oskar Fajfer może być bardzo rozczarowany swoim występem w półfinale MIMP na torze w Łodzi. Zawodnik Startu Gniezno, który był w roli faworyta do awansu dość niespodziewanie do niego nie awansował.

W Rzeszowie o awans do finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski walczył żużlowiec Włókniarza Częstochowa - Artur Czaja. Sympatyczny Józek zawody rozpoczął idealnie, od zdobycia 5 punktów. W kolejnych dwóch znów zdobył pięć punktów i miał ogromną szansę awansować do finału, jako pełnoprawny uczestnik.

We wczorajszym półfinale MIMP w Łodzi, Damian Michalski zawodnik miejscowego Orła wywalczył dziewięć punktów. Tyle samo oczek uzbierali Maciej Fajfer oraz Bartosz Zmarzlik. Zwycięzca biegu dodatkowego mógł cieszyć się z awansu do finału. Wygrał zawodnik Stali Gorzów, a Michalskiego niestety w finale zabraknie.

Marcin Wawrzyniak we wczorajszym półfinale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski na torze w Łodzi zdobył pięć punktów w czterech startach. W przedostatnim swoim biegu w tych zawodach zanotował upadek i zdecydował się wycofać z dalszej rywalizacji, gdyż i tak po wykluczeniu stracił szansę na awans.

Na torach w Łodzi, Rzeszowie oraz Bydgoszczy w środe rozegrano trzy półfinały Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. W łódzkich zawodach wystartował zawodnik Lotosu Wybrzeże Gdańsk - Krystian Pieszczek, który jednak o tym występie będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.

W ostatnim półfinale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski w Łodzi wygrał Piotr Pawlicki zdobywając 14 punktów. Na drugiej pozycji uplasował się jego brat Przemysław Pawlicki z 13 punktami, a ostatnie miejsce na podium zajął Adrian Osmólski z 11 punktami. Awans do finału uzyskała pierwsza piątka.

Martin Vaculik jest obecnie jedynym słowackim żużlowcem, który startuje w polskiej lidze. W przeszłości w naszym kraju startował także m.in. Gaspar Forgac, który także reprezentował barwy tarnowskich Jaskółek, a było to dwadzieścia jeden lat temu, w tym samym roku w którym na świat przyszedł własnie Vaculik.

W wyrównanym spotkaniu brytyjskiej Elite League, zespół Poole Pirates pokonał ekipę Belle Vue Aces 47:42. O losach spotkania zadecydował dopiero ostatni wyścig. Najwięcej punktów dla gospodarzy wywalczył Darcy Ward, który nie znalazł pogromcy. Z kolei w drużynie Asów najmocniejszym ogniwem był Ricky Kling, który dowiózł 13+2 oczek w siedmiu startach.

W trzecim środowym spotkaniu DSL zamykające tabelę Fjelsted uległo na swoim torze Grindsted 39:45. Najlepszym zawodnikiem gospodarzy był Linus Sundstroem - piętnaście punktów. Wśród gości brylowali bracia Kenneth oraz Lasse Bjerre - kolejno osiemnaście i czternaście "oczek".

Na takie mecze kibice obu drużyn czekają z utęsknieniem. Już w najbliższy czwartek o 20:20 Stelmet Falubaz podejmie Cealum Stal Gorzów. Spotkanie to będzie miało duże znaczenie w kontekście ostatecznej tabeli po rundzie zasadniczej. Obie ekipy są niezwykle zdeterminowane do tego, by zwyciężyć. Poprzednio zawody odwołano ze względu na ulewę, tym razem pogoda może kolejny raz być górą.

W spotkaniu piątej z szóstym zespołem DSL, czyli Esbjerg - Vojens padł wynik 36:48. Najwięcej punktów dla swoich zespołów wywalczyli: Joonas Kylmaekorpi - dwanaście oraz Hans Andersen - piętnaście. Debiut w spotkaniu ligowym zaliczył Kenni Nissen.

Na torze w Holsted rozegrano w środę pojedynek, w którym rywalizowali ze sobą dwaj ostatni mistrzowie DSL. Niespodziewanie gospodarze ulegli Slangerup 39:45. Najlepszymi w swoich zespołach byli: Nicolai Klindt - czternaście oraz Greg Hancock - trzynaście.

W półfinale Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzowstw Polski w pierwszym swoim starcie Wojciech Lisiecki zanotował groźnie wygladający upadek. Na całe szczęście lekarze nie stwierdzili żadnej kontuzji i wypisali go ze szpitala.

Zwycięstwem Vaclava Milika (na zdjęciu) zakończył się środowy półfinał IM Czech, który odbył się na torze w Pardubicach. Drugie miejsce przypadło Janowi Holubowi, który uległ Milikowi w biegu dodatkowym. Trzeci był Martin Gavenda. Do kolejnego etapu awansowało ośmiu zawodników, a dwóch kolejnych będzie pełniło rolę rezerwowych.