Za niespełna miesiąc ekipa Ikaros Smederny Eskilstuna zainauguruje rozgrywki szwedzkiej Elitserien na własnym obiekcie. Rywalem "Kowali" będzie VMS Elit Vetlanda. Już teraz wiadomo, że spotkanie przyciągnie na trybuny wielu fanów. W Eskilstunie mają jednak problem z parkingami w okolicach stadionu.

Awans do najwyższej klasy rozgrywkowej i zakontraktowanie takich zawodników jak Andreas Jonsson i Grigorij Łaguta sprawił, że zainteresowanie meczem (14.05 dop. red.) jest przeogromne. Pierwszym rywalem "Kowali" będzie klub z Vetlandy czyli Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej oraz Bartosz Zmarzlik. Same nazwiska zapowiadają ogromne emocje.

Niestety, w Eskilstunie mają problem z pomieszczeniem dużej ilości fanów. Klub nie posiada wystarczającej liczby wolnych parkingów w okolicach stadionu - To może być dla nas duży problem, jeśli zjawi się ponad cztery tysiące fanów. Wiemy, że może być ogromna ilość kibiców, a nasz parking pomieści zaledwie od około dwóch i pół do trzech tysięcy samochodów. Parking jest w dobrym stanie, ale więcej miejsc nie ma. Mamy jeszcze miesiąc czasu, więc musimy coś wykombinować. Wiemy, że są plany i gmina ma nam pomóc, ale nic więcej na ten temat nie słyszałem - powiedział Jan Cornen.

- Mamy taką nadzieję, że zdążymy. Inaczej trzeba będzie poszukać innych opcji, aby tych wszystkich fanów gdzieś ulokować z pojazdami. Mamy nadzieję, że uda nam się wystartować ze specjalnym autobusem, który będzie dowoził kibiców prosto na stadion, by nie musieli "pchać się" swoimi samochodami. Czeka nas pracowity tydzień. Niewykluczone także, że będziemy rozmawiać z mieszkańcami okolicznych domów, aby wynajęli za drobną opłatą swój plac, by tam można było także zostawić pojazd. Nie możemy sobie pozwolić na stratę kibiców! - dodał Cornen.