W Bydgoszczy na dobre rozgorzała dyskusja na temat przeniesienia stadionu Polonii w inny rejon miasta. Początkowo władze magistratu skłaniały się ku pomysłowi renowacji obiektu, kiedy jednak okazało się, że koszt tej operacji będzie zbyt wysoki, pojawiła się alternatywa w postaci wybudowania nowego stadionu w innym miejscu. Kibice Polonii mówią jednak stanowcze „nie”.

Stadion Polonii powoli odstaje już od innych obiektów żużlowych w Polsce. Ostatnio Bydgoszcz straciła nawet prawa do organizacji cyklu Grand Prix. Dlatego władze miasta od dłuższego czasu zastanawiają się jak rozwiązać problem obiektu przy ul. Sportowej. W pobliskim Toruniu wybrano rozwiązanie z przeniesieniem stadionu w inne miejsce. Operacja zakończyła się sukcesem. Bydgoszcz chce iść w podobnym kierunku. Tu pojawia się jednak problem, kibice miejscowego klubu kategorycznie sprzeciwiają się takiej decyzji. Stowarzyszenie Pomagamy Polonii wysłało pismo do prezydenta Bydgoszczy, w którym krytykuje pomysł przenosin stadionu.

- „...Cały obszar Stadionu Miejskiego oraz jego otoczenie ma ogromne znaczenie symboliczne, jest w pewnym sensie świątynią sportu, ale także miejscem pamięci ofiar zbrodniczego systemu. Ta symbolika oddziałuje nie tylko na tożsamość klubu i jego sympatyków, ale również na miasto i jego mieszkańców, nawet tych, którzy nie są z Polonią związani. (...) Należy pamiętać również o tym, że lokalizacja stadionu ma wartość historyczną, gdyż obok budynku bazyliki i szpitala, stanowi jeden z trzech największych obiektów nowoczesnej, modernistycznej dzielnicy miasta, powstałej w dwudziestoleciu międzywojennym..." - piszą w swoim oświadczeniu fani.

Władze miasta nie podjęły jeszcze żadnej decyzji, choć nie ukrywają że poszukują właściwej lokalizacji dla stadionu Polonii. - Muszą one spełniać kilka warunków. Przede wszystkim dobre skomunikowanie z miastem. W tej chwili jednak jest za wcześnie, by mówić o konkretach - zapowiada zastępca prezydenta, Stefan Markowski.

Jednym z pomysłów jest budowa nowego obiektu w okolicach Parku Przemysłowego na Kapuściskach. Kibice jednak nie chcą takiej zmiany. - Jeszcze przed wyborami prezydent zapewniał, że chce, aby stadion Polonii zarabiał na siebie. A jak ma zarabiać na obrzeżach miasta? - pyta Marcin Stawluk ze Stowarzyszenia Pomagamy Polonii. - Przecież stadion Zawiszy nie ma takiej najgorszej lokalizacji, a generuje dla miasta olbrzymie koszty - dodaje.

W podobnym tonie wypowiada się kierownictwo klubu, który mieści się przy ul. Sportowej. - Renowacja obecnego obiektu wydaje się być nierealna. Trzeba byłoby przede wszystkim podnieść trybuny, bo przez dmuchaną bandę z dolnych rzędów widać właściwie tylko kaski żużlowców - mówi prezes ŻKS Polonia Roman Dering. Jeszcze bardziej radykalny jest szef Klubu Piłkarskiego Polonia Przemysław Napierała. - Nawet jeśli pozostaniemy na Sportowej, to i tak będziemy mieć tylko jedno boisko. Poza tym proszę zobaczyć, w jakim stanie jest trybuna VIP. Pękają ściany, a szatnie, które się pod nią znajdują, ciągle są zalewane. Nowy stadion jest dobrym rozwiązaniem - mówi.