W czwartek włodarze Valsarny Hagfors ogłosili upadłość klubu z powodu problemów finansowych. Niestety, w takiej sytuacji kilku zawodników nie dość, że zostało bez klubu, to w dodatku nie otrzymało zaległych pieniędzy właśnie od klubu z Hagfors. Szwedzki klub największy dług ma chyba wobec Daniela Nermarka.

Według ustaleń jednej ze szwedzkich gazet, Valsarna Hagfors zalega 35-latkowi ponad 200 tys. szwedzkich koron, czyli ok. 100 tys. polskich złotych. Jest to zatem kwota bardzo duża oraz bardzo ważna w budżecie tego żużlowca, gdyż owe pieniądze miały być zainwestowane w przygotowania do przyszłego sezonu. - Są to pieniądze, za które mamy kupić sprzęt oraz kilka innych rzeczy na następny sezon. Teraz to jest moje zadanie, aby w inny sposób pozyskać te pieniądze - mówi Lars Andersson, koordynator Daniela Nermarka. 

Szwedzki zawodnik mimo wszystko będzie startować w przyszłym roku w rozgrywkach swojej rodzimej ligi. W październiku związał się bowiem kontraktem z ekipą Vastervik Speedway, rywalizującą w Elitserien. Przypomnijmy tylko, iż włodarze Valsarny po zakończeniu tegorocznych rozgrywek zrezygnowali ze startów w najwyższej klasie rozgrywkowej w Szwecji i zgodzili się na jazdę w Allsvenskan League, właśnie z powodu kłopotów finansowych.  

Oprócz tego, żużlowiec rodem z Karlstad związał się także rocznym kontraktem z klubem ze Slangerup, walczącym w duńskiej Superlidze. Ponadto niemal pewnym wydaje się to, że reprezentanta Kraju Trzech Koron będziemy mogli oglądać również i na polskich, prawdopodobnie, ekstraligowych torach. Zanosi się bowiem na to, iż Nermark w sezonie 2013 nadal będzie zdobywał punkty dla Włókniarza Częstochowa bądź zasili szeregi gorzowskiej Stali.

Lars Andersson będzie starał się znaleźć zatrudnienia dla swojego zawodnika również w lidze rosyjskiej oraz na Wyspach. W taki oto sposób Szwed będzie zarabiać w przyszłym sezonie. Na koniec dodajmy, że po ogłoszeniu upadłości przez klub Valsarna Hagfors, bez pracodawcy w szwedzkiej lidze pozostali m.in. dwaj Polacy - Zbigniew Suchecki oraz Robert Kościecha.