Dyrektor zarządzający BSI Speedway - Torben Olsen, jednoznacznie stwierdził, że w sezonie 2018 zamiast Druzynowego Pucharu Świata odbędzie się wzorowany na mistrzostwach świat par Speedway of Nations. Reprezentacje będą składały się nie z czterech, a dwóch zawodników i rezerwowego.

- Nowa rywalizacja będzie wielkim spektaklem. Reprezentacje będą składały się nie z czterech, a dwóch zawodników plus rezerwowy. To spowoduje, że o wiele więcej krajów będzie konkurencyjnych i będzie w stanie walczyć o medale. W DPŚ coraz mniej reprezentacji było bowiem w stanie wystawić zespoły złożone z czterech, czy pięciu zawodników. Liczymy, że nowe zasady spowodują, że do "drużynówki" wrócą takie kraje jak Chorwacja, Węgry, Norwegia, Finlandia, Słowenia, Holandia, Ukraina, Austria lub Słowacja. Wszystkie niedawno zrezygnowały ze startu w eliminacjach Drużynowego Pucharu Świata, bo miały niewielu zawodników - powiedział na łamach niemieckiego magazynu Speedweek Torben Olsen.

Olsen nie chciał na razie zdradzić jaki będzie system rozgrywek Speedway of Nations. Ile odbędzie się turniejów i jak będą wyglądały eliminacje. W kuluarach mówi się, że finał będzie składał się z dwóch turniejów. Olsen odniósł się również do imprezy organizowanej przez polskiego promotora Speedway Best Pairs Cup. - To nie jest impreza pod egidą FIM. To są towarzyskie zawody. Ponadto w 2016 roku rywalizacja został zmieniona na zmagania teamów sponsorskich, a nie drużyn narodowych. Nie będzie więc żadnej kolizji z tą rywalizacją - dodał.