Trzeci raz z rzędu w tym sezonie na podium Grand Prix stanął Tomasz Gollob. Zawodnik eSpeedway Team podczas zawodów w Kopenhadze uplasował się na drugiej pozycji i udowodnił, że pomimo choroby można walczyć o jak najwyższe cele.

- Dzisiaj byłem trochę niedysponowany, ale to już chyba staje się regułą w okolicach czerwca. Grypa, która mnie męczy już od tygodnia nie chce mnie opuścić. Początek zawodów dobry, ale potem już tylko myślałem o gromadzeniu punktów. Cały czas szukaliśmy odpowiednich ustawień. Już w półfinale byłem na tyle szybki, aby przyjechać przed Bjerre. W finale trochę zabrakło do Jarka, ale dobrze, że jest kolejny raz podium - mówi Tomasz Gollob.

Po zawodach w Pradze Tomasz życzył sobie, aby w każdym turnieju Grand Prix, podium należało do polskich zawodników. - Oczywiście, że jest to spora promocja dla Polski, bo wyniki idą w świat. Cieszę się z dzisiejszego wyniku i gratuluję Jarkowi, bo zasłużył dzisiaj na zwycięstwo. Dziękuję mojemu team-owi, który jak zawsze wykonał kawał dobrej roboty - dodaje.

Za dwa tygodnie kolejna runda Grand Prix na torze w Toruniu. Nasz reprezentant będzie chciał powalczyć o zwycięstwo. - Zawsze chcę zwyciężać, ale na zawodach Grand Prix trzeba powoli realizować cele. Awans do półfinału, potem finał, w którym wszystko się może zdarzyć. Lubię tor w Toruniu. Jest tam wiele ścieżek do wyprzedzania. Mam nadzieję na kolejne podium. Może tym razem zapełnimy całe podium reprezentacją Polski - zakończył kapitan naszej reprezentacji.