Ósme, ostatnie premiowane pewnym miejscem w finale w Lesznie, zajął podczas czwartkowego półfinału IMP w Opolu Tomasz Gapiński. Zawodnik bydgoskiej Polonii niefortunnie zaczął zawody i po dwóch seriach zgromadził na swoim koncie zaledwie dwa punkty. Dzięki bardzo dobrej końcówce zawodów mógł ostatecznie cieszyć się z zajęcia ósmej lokaty, premiowanej awansem do finału IMP.

Po zawodach krótko ocenił on swój występ. - Liczy się awans, jestem w finale, no i zobaczymy. Cieszę się, że udało się awansować, miałem trochę problemów z dotarciem, ale jestem, udało się i się cieszę. Gapa często miał okazję do startów na leszczyńskim torze, na którym odbędzie się sierpniowy finał. Obiektywnie ocenia on swoje szanse w tych zawodach. - Wiadomo, finał jest finałem, dyspozycja dnia, jak sprzęt „przygra” może wszystko się wydarzyć. Na pewno pojadę tam z jakąś myślą o dobrym miejscu, będę walczył i będę się starał - twierdzi.

Polonia Bydgoszcz, której barwy w obecnym sezonie reprezentuje Tomasz Gapiński, pewnym krokiem zmierza do powrotu w przyszłym sezonie w ekstraligowe szeregi. Popularny Gapa z dystansem podchodzi jednak do szans swojej obecnej drużyny na awans. - Na dzień dzisiejszy wiadomo, jesteśmy wysoko, ale musimy jechać do końca. Wiadomo jaki jest speedway nieobliczalny i mogą się różne rzeczy wydarzyć, także musimy się skoncentrować na meczach w Bydgoszczy i jak już będzie przypieczętowany awans, wtedy będziemy mogli się cieszyć - zakończył wychowanek pilskiej Polonii.