Jednym z zawodników, którzy niedawno brali udział w Indywidualnych Mistrzostw Argentyny jest Niemiec - Thomas Stange. Zawodnik, który w polskiej lidze związał się kontraktem warszawskim z ŻKS Ostrovią Ostrów zajął w nich siódme miejsce.

Jak żużlowiec podsumowuje swój pobyt w Argentynie? - Podobało mi się w Argentynie. Teraz rozumiem zasady żużla w tym kraju. Publiczność w Argentynie jest lepsza niż w Europie. Ludzie tutaj kochają show i my pokazujemy im show. Ludzie przychodzą tutaj i czują się dobrze, a podczas zawodów jest fajna atmosfera. Poziom zawodów był bardzo wysoki i co najmniej dziesięciu zawodników miałoby szansę startować w Europie, a ja miałbym z nimi okazję również i tam się ścigać. Oczywiście zasady oraz czas różni się dość mocno, jednak dość szybko można się przyzwyczaić do warunków panujących w Europie. Tory w Argentynie są dobre, a nawierzchnia różni się nieco od tych normalnych na naszych owalach - mówi niemiecki żużlowiec.

Zawodnikowi ciężko było porozumieć się z wieloma osobami, jednak liczy, że po nauce języka hiszpańskiego, za rok jak wróci do Argentyny będzie dużo lepiej. - Najgorsze jest to, że tutaj mało kto mówi po angielsku, więc ja nic nie rozumiem. Styl życia jest zupełnie inny niż w Niemczech. Będę się uczyć hiszpańskiego na kilka miesięcy przed powrotem do Bahia Blanca. Chciałbym tu wrócić bo mam tutaj wielu przyjaciół i takie jazdy tutaj są dobre w przygotowaniach przedsezonowych. Chciałbym mieć więcej czasu, aby zwiedzieć ten kraj. Teraz po powrocie do Europy mam zamiar dalej przygotowywać swoje nowe motory wraz z mechanikami. Za kilka tygodni chciałbym udać się do Polski na treningi do Ostrowa - kończy Thomas Stange.