W sobotę o godzinie 19:00 będziemy świadkami czwartej rundy cyklu FIM Speedway Grand Prix. Tym razem elitarny cykl zawita do niemieckiego Teterow, które po dwóch latach przerwy spowodowanej pandemią koronawirusa, ponownie przywita najlepszych na świecie. Ostatnim razem turniej w Niemczech był szczęśliwy dla naszych reprezentantów, gdyż mieliśmy polski dublet na najwyższych miejscach podium. Czy tym razem ponownie usłyszymy Mazurka Dąbrowskiego na niemieckiej ziemi?

Teterow szczęśliwe dla Polaków. 

W 2019 roku, kiedy to odbyło się ostatnie Grand Prix Niemiec w Teterow, byliśmy świadkami polskiego dubletu na podium. Dwa najwyższe miejsca zajęli wtedy Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik. Obaj zawodnicy jak dotąd przodują też w klasyfikacji generalnej, a więc mają szansę na ucieczkę przed ekipą pościgową w klasyfikacji, dzięki zdobyciu dobrego wyniku podczas sobotniej rundy. 

Huckenbeck zaskoczy wszystkich?

Organizatorzy sobotniej rundy Grand Prix postanowili przyznać dziką kartę uprawniającą start w zawodach Kai'owi Huckenbeckowi. Nic dziwnego, Niemiec jest obecnie najlepiej reprezentującym się zawodnikiem naszych zachodnich sąsiadów. Startujący w eWinner 1. Lidze Żużlowej zawodnik jest liderem beniaminka, drużyny z Landshut, a także czołowym zawodnikiem ligi. Znajomość toru w Teterow może tym bardziej posłużyć ku temu, aby sprawić niespodziankę podczas sobotniego wieczoru i awansować choćby do półfinału. 

Alarm dla Dudka i Przedpełskiego. 

W zupełnie odmiennych humorach od Zmarzlika i Janowskiego do Niemiec przyjadą Paweł Przedpełski i Patryk Dudek. Obaj nasi reprezentanci w klasyfikacji generalnej zajmują dwie ostatnie lokaty, a ich występy nie napawają optymizmem. Jeżeli obaj chcą jeszcze zawalczyć o dobry wynik w cyklu Grand Prix, muszą koniecznie swoje poprawy rozpocząć właśnie od rundy w Teterow. Na taki obrót spraw z pewnością czekają wszyscy polscy kibice. 

Zapraszamy Państwa do śledzenia naszej relacji tekstowej, która będzie dostępna pod linkiem TUTAJ.