Zima jest doskonałym okresem dla żużlowców do odpoczynku od zmagań na torze. Pomimo różnego rodzaju obozów przygotowawczych czy indywidualnych treningów, mnóstwo zawodników potrafi znaleźć czas na przyjemności. Jednym z nich jest z pewnością Tai Woffinden, który cieszy się z „wakacji” wraz ze swoimi najbliższymi osobami.

- Jestem zdrowy i cieszę się wolnym czasem. Pracowałem bardzo ciężko i będę gotowy z formą na czas. Nie chcę zdradzać sekretów. Chcę być w jak najlepszej formie już na samym początku sezonu. Aktualnie spędzam miło czas z rodziną i przyjaciółmi. Podczas sezonu jest to bardzo trudne. Dlatego cieszę się, że zimą mogę z nimi przybywać tak długo. Poleciliśmy do Australii, gdzie na moment oderwaliśmy się od tego zimna – przekazał.

Na Antypodach panuje obecnie lato, więc niewątpliwie każdy zazdrości pogody aktualnemu Indywidualnemu Mistrzowi Świata. Do Starego Kontynentu trzeba będzie jednak wrócić. Jakie są więc plany 28-latka na najbliższe tygodnie? - W Australii spędzimy jeszcze kilka tygodni. Po powrocie do Europy czeka na mnie kilka spotkań z moimi kibicami. Bardzo lubię takie wydarzenia. Spotkania z ludźmi, którzy wspierają mnie od wielu lat sprawiają mi frajdę. Poza przyjemnościami muszę również skupić się na sprawach sportowych. Pracuję bardzo ciężko, by być w stu procentach gotowym na nadchodzący cykl Grand Prix. Chcę obronić tytuł i taki jest mój cel – zakończył.