Wczorajszy mecz dla Lakeside miał być postawieniem kropki nad "i" w kontekście zbliżających się play-offów. Tak się jednak nie stało, ponieważ Młoty zaledwie zremisowały z bardzo waleczną drużyną Swindon 45:45. Tym samym walka o premiowane awansem trzecie i czwarte miejsce nabrała jeszcze większych rumieńców.

Drużyna Lakeside zremisowała po dramatycznym spotkaniu ze Swindon, we wczorajszy wieczór. Teraz czeka ich mecz o przetrwanie w najbliższy poniedziałek. Młoty potrzebują zwycięstwa z Peterborough, by mieć pewne miejsce w fazie play-off. - Przegraliśmy wygrany mecz, ale nie mam żadnych indywidualnych oskarżeń. Każdy miał chociaż jeden bieg, który mógł być zdecydowanie lepszy. Teraz zamierzamy powalczyć w poniedziałek, by uzyskać miejsce gwarantujące play-offy, bez oglądania się na wyniki innych meczów - wyjaśnia Jon Cook.

- To interesująca perspektywa dla ligi. Mimo, że utrzymujemy silną pozycję, to nie jedna z ekip może nam ją odebrać, choć jednak i tak wszystko jest w naszych rękach. Mamy szansę na bardzo szybkie odbicie się w trakcie spotkania, co zapowiada nam wspaniałe pojedynki - tłumaczy promotor Młotów. Cook potwierdził również, że jego zespół powalczy w czwartkowym meczu ze Swindon, by później ze spokojem patrzeć w przyszłość. Lakeside czekają jeszcze mecze zaległe z sierpnia. Zmierzą się oni między innymi z Peterborough i Coventry. - Nie będę się sprzeciwiał, jeśli te trzy kluby miałyby być oceniane po piętnastu meczach wyjazdowych - dodaje z przekonaniem.