Po trzech latach organizowania turniejów Speedway Best Pairs Cup czas na zmiany. Do takich wniosków doszła zarządzająca rozgrywkami polska firma One Sport. Od najbliższego sezonu zamiast rywalizacji najlepszych krajowych duetów będziemy świadkami zmagań drużyn firmowych.

Zamiast Danii, Szwecji, Polski wezmą udział między innymi reprezentanci Monstera, Red Bulla, Bolla, Nice. Nazwy pozostałych drużyn nie są jeszcze znane. – Przeanalizowaliśmy dokładnie ostatnie edycje i doszliśmy do wniosku, że czas na zmianę formatu. To będzie absolutnie nowe rozdanie, które w założeniu ma funkcjonować przez kilka najbliższych sezonów – zdradza plany organizator cyklu Karol Lejman.

Nie zmienią się na pewno zasady, na podstawie których rozgrywano dotychczasowe turnieje. Wciąż w każdym z trzech turniejów weźmie udział siedem trzyosobowych zespołów.

Taka zmiana to szansa dla zawodników, którzy do tej pory nie mieli szans startowania w tym turnieju. W drużynie Bolla wspólnie z Nielsem Kristianem Iversenem wystąpi zapewne Martin Vaculik. Skład Monstera stanowić będą Greg Hancock, Antonio Lindback, Chris Holder i Paweł Przedpełski, a w drużynie Nice zaangażowani będą najprawdopodobniej bracia Pawliccy. Bardzo silny będzie też zespół Red Bulla, w którym na zmianę będą mogli jeździć Jarosław Hampel, Emil Sajfutdinow i Maciej Janowski. Dokładny plan poznamy jednak najwcześniej dopiero za kilka tygodni.

– Jesteśmy w fazie dopinania szczegółów i nie mogę zbyt dużo powiedzieć. Chcemy ogłosić całość projektu jeszcze w styczniu. Mamy nadzieję, że pomysł spodoba się kibicom. Będzie to przede wszystkim szansa na zobaczenie zawodników w nieco innej konfiguracji niż dotychczas – kontynuuje Lejman.