Dzisiaj o godzinie 19 odbędzie się druga runda tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Liderem klasyfikacji przejściowej jest Bartosz Zmarzlik, a tuż za nim znajduje się Maciej Janowski. Czy Polacy potwierdzą dominację na swojej ziemi, czy ponownie Warszawa padnie łupem zawodników zza granicy? Zapraszamy na zapowiedź dzisiejszej imprezy.

Walka o mistrzostwo świata wraca do stolicy Polski po dwóch latach przerwy spowodowanych pandemią. Kibice z pewnością z niecierpliwością wyczekują dzisiejszej imprezy. Ostatnie rundy Grand Prix w Warszawie obfitowały mijanki, a nowi organizatorzy pokazali, że nawet w Gorican, toru który nie słynął z walki na torze, da się przygotować tor umożliwiający zawodnikom rozwinięcie skrzydeł i walkę do ostatnich metrów.

W dotychczasowych pięciu rundach ani razu nie zwyciężył reprezentant gospodarzy. Najlepiej z polskich zawodników na PGE Narodowym spisywał się Maciej Janowski, który dwukrotnie zajmował drugie miejsce. Pozostałymi biało-czerwonymi, którzy stawali na podium byli Jarosław Hampel i Patryk Dudek, obaj raz zajęli trzecie miejsce. Faworyt większości polskich kibiców – Bartosz Zmarzlik nie miał szczęścia podczas występów w Warszawie. We wszystkich czterech startach jako pełnoprawny uczestnik turnieju wychowanek Stali Gorzów odpadał w półfinałach. Czy tym razem dwukrotny mistrz świata zdoła przełamać złą passę i zamelduje się w finale imprezy?

Najlepszymi żużlowcami na PGE Narodowym byli Fredrik Lindgren i Tai Woffinden. Szwed trzy razy stawał na podium zawodów, a w 2017 roku zwyciężył, a Brytyjczyk dwukrotnie wygrywał warszawską rundę cyklu. Oprócz tej dwójki w Warszawie wygrywali jeszcze Matej Zagar i Leon Madsen. Duńczyk triumfował w ostatniej edycji Grand Prix na Narodowym i był to wyczyn wyjątkowy, ponieważ żużlowiec Włókniarza Częstochowa wygrał w tamtym turnieju tylko jeden wyścig. 

Z dziką kartą wystąpi Maksym Drabik. Powracający po dwuletniej karencji zawodnik doskonale wszedł w sezon i na ten moment może się pochwalić szóstą średnią w PGE Ekstralidze. Dzikie karty w dotychczasowych turniejach w Warszawie nie spisywały się jednak najlepiej. Do półfinału zdołał awansować tylko Bartosz Smektała, ale zajął w nim ostatnie miejsce. W najlepszej ósemce po rundzie zasadniczej nie zdołali znaleźć się pozostali zawodnicy, którzy otrzymali dziką kartę na warszawską rundę, a byli to Tomasz Gollob (10 miejsce), Patryk Dudek (9 miejsce), Przemysław Pawlicki (15 miejsce) i Krzysztof Kasprzak (11 miejsce). Czy Torres zdoła pobić wyniki swoich utytułowanych poprzedników?

Lista startowa ORLEN Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland:

1. Martin Vaculik (Słowacja)
2. Paweł Przedpełski (Polska)
3. Mikkel Michelsen (Dania)
4. Robert Lambert (Wielka Brytania)
5. Bartosz Zmarzlik (Polska)
6. Jack Holder (Australia)
7. Fredrik Lindgren (Szwecja)
8. Daniel Bewley (Wielka Brytania)
9. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
10. Patryk Dudek (Polska)
11. Maksym Drabik (Polska)
12. Maciej Janowski (Polska)
13. Leon Madsen (Dania)
14. Max Fricke (Australia)
15. Jason Doyle (Australia)
16. Anders Thomsen (Dania)

17. Jakub Miśkowiak (Polska)
18. Witalij Łysak (Ukraina)