POLSKA
Pierwsze starcia rundy play-off zbliżają się wielkimi krokami. Już w najbliższą niedzielę, w jednym ze spotkań ćwierćfinałowych czwarty zespół po rundzie zasadniczej, Unia Leszno podejmie na własnym torze trzecią drużynę w ligowej tabeli, Caelum Stal Gorzów.
Po nieco bezbarwnej końcówce rundy zasadniczej, pora zacząć rundę play-off. Już w nadchodzącą niedzielę na stadionach w Rzeszowie, Wrocławiu a także Lesznie toczyć się będą pierwsze batalie ćwierćfinałowe w Speedway Ekstralidze. Jedno z ciekawszych spotkań będzie można ujrzeć na stadionie im. Alfreda Smoczyka, gdzie czwarta drużyna w tabeli, Unia Leszno podejmie trzeci zespół, Caelum Stal Gorzów. O tym, że gospodarze mają ogromnego pecha, przypominać nie trzeba, bowiem w zaledwie sześciu kolejkach tegorocznego sezonu mogli oni przystąpić do meczu w pełnym składzie a i mimo osłabienia w pozostałych ośmiu rundach, spisywali się oni wręcz znakomicie, przegrywając tylko jeden raz, wygrywając sześć. Problemów kadrowych nie mają rywale leszczynian, gorzowianie, dla których zbliżająca się konfrontacja jest szczególna pod wieloma względami. Najważniejszym z nich jest przełamanie. W roku 2008, Gorzów uległ w pierwszej rundzie play-off Toruniowi. Awansować do półfinału nie udało się także w latach 2009 i 2010. Tutaj lepsi od żółto-niebieskich okazali się być, ich rywale zza miedzy, zielonogórzanie. 2011 rok, rokiem deja vu? Wszystko wskazuje na to, że teraz może być łatwiej, ponieważ leszczyńskie Byki nie będą mogły skorzystać z usług czterech podstawowych zawodników. Inaczej ma się sprawa po stronie gości, gdzie praktycznie trudno doszukać się słabych punktów.
Rzutem na taśmę gorzowianom udało się zająć trzecie miejsce w tabeli, które daje im spory handicap, w postaci meczu rewanżowego rozgrywanego na własnym torze. Czwartkowe zwycięstwo nad PGE Marmą Rzeszów było, dla podopiecznych Czesława Czernickiego, siódmym zwycięstwem u siebie a ogółem ósmym, licząc wszystkie mecze rozgrywane do tej pory w Speedway Ekstralidze. Tak wspaniałe rezultaty osiągane przez Caelum Stal na stadionie im. Edwarda Jancarza, nie są dziełem przypadku. Spoglądając na poszczególne spotkania, które miały miejsce na gorzowskiej arenie, gołym okiem widać, iż trójki do mety dowożą, nie tylko liderzy, Tomasz Gollob i Nicki Pedersen, ale także młodsi i mniej doświadczeni zawodnicy, tacy jak Bartosz Zmarzlik, czy Artur Mroczka. To jednak na owalu leszczyńskim przyjdzie ścigać się gorzowskiej siódemce w najbliższą niedzielę. Jeżeli chodzi o kadrę przyjezdnych, to niespodzianką dla nikogo być nie może nieobecność w awizowanym składzie, wspomnianego już wcześniej, Mroczki. Wychowanek klubu z Grudziądza, podczas ostatniej ligowej konfrontacji, przegrał bezpośrednią rywalizację z Hansem Andersenem, dla którego występ w Lesznie, będzie premierowym w tym roku. O tym, że oczekiwania względem popularnego Ugly Ducka były o wiele większe, wiadomo nie od dziś. Prezes gorzowskiego klubu, Władysław Komarnicki, podpisując kontrakt z Duńczykiem, miał nadzieję na jego odrodzenie i powrót do efektownej oraz efektywnej jazdy, jaką zachwycał chociażby w barwach WTSu Wrocław. Właściwym momentem na udowodnienie swojej klasy, jest dla Andersena pierwsze starcie ćwierćfinałowe w Lesznie. Nieco więcej ciepłych słów można powiedzieć na temat innego z Duńczyków, Nielsa Kristiana Iversena, dla którego ten sezon układa się zupełnie nieźle. Zarówno sympatyczny Puk, jak i Matej Zagar byli i nadal są jeźdźcami bardzo ważnymi, ale i przede wszystkim równo punktującymi. Wydaje się, że ich wynik osiągnięty w Lesznie może być kluczem do triumfu w całym dwumeczu. Nie ma co wspominać o reszcie seniorów, czyli Indywidualnym Mistrzu Świata, Tomaszu Gollobie oraz Nicki Pedersenie. Obaj zawodnicy są w wyśmienitej formie na przestrzeni nie tylko tego, ale także poprzednich sezonów. Juniorzy klubu z Gorzowa mają się od kogo uczyć, mogą zdobywać cenne doświadczenie, i jeździć u boku tuz światowego speedwaya, co z pewnością zaprocentuje w przyszłości. Jest to nie tylko plusem dla jeżdżących, Bartosza Zmarzlika i Łukasza Cyrana, ale i dla reszty młodzieżowców. Szansę do pokazania swoich nieprzeciętnych umiejętności będą mieli już w pierwszym wyścigu niedzielnym, kiedy to na czterech polach startowych staną najmłodsi z obu ekip.
Jeżeli już mowa o najmłodszych, na torze w Lesznie zabraknie Kamila Adamczewskiego. Jeszcze kilka miesięcy temu był on postacią anonimową w drużynie leszczyńskich Byków, teraz jednak karta odwróciła się i 18-latek jest jednym z, co by nie przesadzać, czołowych jeźdźców w talii Romana Jankowskiego. Pech chciał, że oprócz młodzieżowca, w szeregach gospodarzy zabraknie również, już od dawien dawna nieobecnych, Juricy Pavlica i Damiana Balińskiego. Pierwszemu z wymienionych doskwiera jeszcze ból nogi, która przez cały czas jest kontuzjowana. Chorwat, pomimo tego, iż wyjechał na tor we wtorek, by wspomóc swój zespół, Dackarnę Malillę, w meczu ligowym w Szwecji, nie dał rady zakończyć spotkania Elitserien cało i zdrowo. Tak duży głód nie doskwiera drugiemu z wymienionych, Damianowi Balińskiemu. Popularny Bally nie spieszy się z powrotem na tor i ze spokojem czeka aż jego kontuzjowana ręka dojdzie do pełnej sprawności. Zniecierpliwienia za to nie ukrywają kibice leszczyńscy, którzy chcieliby ujrzeć swojego ulubieńca w składzie na najważniejsze starcia. Ponadto nadal niedysponowany jest Adam Skórnicki. Jego obojczyk nie jest do końca wyleczony, dlatego też Sqóra nie będzie miał okazji do powtórzenia wyczynu z przed miesiąca, mam tu na myśli pokonanie Tomasza Golloba. Tak długa lista nieobecnych nie zraża Unistów a wręcz ich mobilizuje do jeszcze lepszej jazdy przeciwko drużynie z Gorzowa. Do walki motywuje przede wszystkim kapitan miejscowych, Jarosław Hampel. Mały, lider z prawdziwego zdarzenia, waleczny i, co najważniejsze, skuteczny na wszystkich frontach. Trudno mu jednak będzie powtórzyć wyczyn z pierwszego meczu przeciwko Caelum Stali i zgromadzić czysty komplet punktów, czego pragnąłby nie tylko sam zawodnik, lecz również wszyscy fani Unii Leszno. Niesłychanie kluczowa, z drugiej strony zagadkowa, pozostaje forma Janusza Kołodzieja. Jest ona bowiem o tyle niepewna, co wróżenie z fusów. Odpali czy nie odpali? W zeszłym roku pytanie to byłoby absurdalne, jednakże w tym, wszyscy zachodzą w głowę i zastanawiają się, co pokaże popularny Koldi. U boku dwójki Polaków, biało-niebieskich mają napędzać stranieri, Troy Batchelor i Edward Kennett. Australijczyk, następca wielkiego Leigh Adamsa, przyzwyczaił już włodarzy klubu do kapitalnych występów zarówno na własnych śmieciach, jak i na obcych terenach. Co do Brytyjczyka, nie ma on nic do stracenia. Nikt chyba nie wierzył w tak świetny wynik Eddiego we Wrocławiu a co zrobił? Zrobił coś ponad jego miarę, wspiął się na wyżyny swoich możliwości i wykonał kawał dobrej roboty. To, że nie radzi sobie na owalu leszczyńskim, nie jest żadną niespodzianką. Wszyscy wielcy obcokrajowcy, występujący w Lesznie musieli na samym początku włożyć dużo zaangażowania, pokazać determinację i wolę walki, by móc ścigać się na przyzwoitym poziomie. Jeżeli chodzi o obsadzenie tzw. juniorki, pod numerem czternastym ujrzymy młodziutkiego, Pawła Urbańskiego, dla którego będzie to debiut w Speedway Ekstralidze. Pod numerem piętnastym występować ma Tobiasz Musielak. Dla młodszego z braci Musielaków będzie to kolejna trudna konfrontacja, ale też i szansa do pokazania się z jak najlepszej strony.
Leszno czy Gorzów? Gorzów czy Leszno? Nawet klasowi eksperci nie są w stanie wytypować prawidłowo wyniku niedzielnego spotkania. Z jednej strony mamy drużynę, która, nie ukrywajmy, jest największym pechowcem tego sezonu. Unia ma jednak ducha walki a także sprzyjający im zawsze tor wraz z niesamowitą publicznością. Z kolei Caelum Stal, głodna sukcesów, po wielu niepowodzeniach, chcąca przełamać niefortunną passę porażek ćwierćfinałowych. Pomóc w wyeliminowaniu biało-niebieskich mają czołowi zawodnicy Grand Prix oraz duńskie rakiety, które mają odpalić w najlepszym z możliwych momentów. Zepchnięci już na samym starcie do defensywy leszczynianie już nie raz pokazali mocny charakter, który był zbawienny w najtrudniejszych momentach dla klubu. Czy uda się zrobić coś niewiarygodnego i zatrzymać groźną drużynę z Gorzowa? Niedzielne spotkanie będzie odpowiedzią na to i wiele innych nurtujących pytań.
Caelum Stal Gorzów:
1. Matej Zagar
2. Niels Kristian Iversen
3. Tomasz Gollob
4. Hans Andersen
5. Nicki Pedersen
6. Bartosz Zmarzlik
Unia Leszno:
9. Janusz Kołodziej
10. Edward Kennett
11. Troy Batchelor
12. Kamil Adamczewski
13. Jarosław Hampel
14. Paweł Urbański
Początek spotkania o godz. 19:30.
PGE Ekstraliga
Innpro ROW Rybnik vs
Pres Toruń
wtorek 20:00
Stelmet Falubaz Zielona Góra vs
BAYERSYSTEM GKM Grudziądz
piątek 20:30
Krono Plast Włókniarz Częstochowa vs
Gezet Stal Gorzów
niedziela 17:00
Betard Sparta Wrocław vs
Orlen Oil Motor Lublin
niedziela 19:30
Metlakas 2 Ekstraliga
Fogo Unia Leszno vs
Abramczyk Polonia Bydgoszcz
niedziela 13:00
Cellfast Wilki Krosno vs
Hunters PSŻ Poznań
niedziela 15:15
Texom Stal Rzeszów vs
Moonfin Malesa Ostrów
sobota (3maj) 16:30
H. Skrzydlewska Orzeł Łódź vs
Autona Unia Tarnów
niedziela (4 maj) 14:30
P | Nazwa | M | PD | PM |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 |
6 |
+40 |
2. | ![]() |
3 | 6 | +36 |
3. | ![]() |
2 | 3 | +8 |
4. | ![]() |
3 | 2 | +18 |
5 | ![]() |
3 | 2 | -2 |
6. | ![]() |
3 | 2 | -4 |
7. | ![]() |
3 |
1 | -26 |
8. | ![]() |
3 |
0 |
-58 |
![]() |
||||
1. | ![]() |
3 | 6 | +24 |
2. | ![]() |
3 | 4 | +45 |
3. | ![]() |
3 | 4 | +14 |
4. | ![]() |
3 | 3 | +4 |
5. | ![]() |
2 | 1 | -8 |
6. | ![]() |
1 | 0 | -4 |
7. | ![]() |
1 | 0 | -37 |
8. | ![]() |
2 |
0 |
-38 |
![]() |
||||
1 |
|
2 | 4 | +6 |
2. | ![]() |
1 | 2 | +2 |
3. | ![]() |
2 | 2 | +12 |
4. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
5. | ![]() |
2 | 2 | 0 |
6. | ![]() |
2 | 0 | -6 |
7 | Speedway Kraków | 1 | 0 | -14 |
![]() |
||||
1. | Orlen Cellfast Wilki Kroso | |||
2. | Enea Stal Gorzów | |||
3. | Novyhotel Falubaz Zielona Góra | |||
4. | Duda Development Cieśiółka Auto Group Unia Leszno | |||
5. | Motor Lublin | |||
6. | GKM Grudziądz | |||
7. | TAURON U24 Włókniarz Częstochowa | |||
8. | KS Toruń | |||
9. | U24 Beckhoff Sparta Wrocław | |||
![]() |
||||
1. | ![]() |
|
|
|
2. | ![]() |
|||
3. | ![]() |
|
||
4. | ![]() |
|
||
5. | ![]() |
|
||
6. | ![]() |
|||
7. | ![]() |
|
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
1. | ![]() |
|
2. | ![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ||
17. | ||
18. | ||
19. | ||
20. |
1. |
![]() |
|
2. |
![]() |
|
3. | ![]() |
|
4. | ![]() |
|
5. | ![]() |
|
6. | ![]() |
|
7. | ![]() |
|
8. | ![]() |
|
9. | ![]() |
|
10. | ![]() |
|
11. | ![]() |
|
12. | ![]() |
|
13. | ![]() |
|
14. | ![]() |
|
15. | ![]() |
|
16. | ![]() |
|
17. | ![]() |
|
18. | ![]() |
|
19. | ![]() |
|
20. | ||
21. | ||
22. |
Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.
Więcej wywiadówW niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn.
Więcej felietonówAbsolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.
Więcej artykułów