Wczoraj drużyna PGE Marmy Rzeszów wyjechała na zgrupowanie do chorwackiego Gorican, a dziś zawodnicy odbyli już pierwszy trening. Z pierwszych wrażeń zadowolony jest Dariusz Śledź, trener rzeszowskich Żurawii. Warto przypomnieć, że zespół z nad Wisłoka będzie trenował w Chorwacji do najbliższego czwartku.

Poza zaplanowanymi treningami na torze zawodnicy PGE Marmy będą korzystać także z innych udogodnień, które mają przynieść efekt podczas sezonu ligowego. - Jestem przekonany, że wykorzystamy ten czas do maksimum. Do dyspozycji będziemy mieli także salę gimnastyczną, więc na pewno znajdziemy czas, by pograć w piłkę - mówił tuż przed wyjazdem do Gorican trener Dariusz Śledź.

Dziś zawodnicy są już po pierwszych treningach, a z ich przebiegu zadowolony był trener Rzeszowian, który z optymizmem patrzy także na perspektywę kolejnych dni spędzonych w Gorican. - Odbyliśmy dzisiaj dwa treningi. Pierwsza sesja trwała od godziny 10 do godziny 12, a druga, po godzinnej przerwie, od 13 do 15. Chłopcy sporo pojeździli, warunki na torze były dobre. W kolejnych dniach też planujemy dwie dwugodzinne sesje na torze - skomentował na gorąco Dariusz Śledź.

Na zgrupowanie poza obecnymi zawodnikami PGE Marmy Rzeszów wyjechali także dwaj wychowankowie klubu z Podkarpacia, Rafał Trojanowski i Dawid Lampart. Zabrakło natomiast Lee Richardsona i Łukasza Sówki, którzy mają zaplanowane starty w Wielkiej Brytanii, a także Jasona Crumpa, który trenuje w rodzinnej Australii. W zajęciach uczestniczy także adept rzeszowskiej szkółki, Grzegorz Bassara i przymierzany do klubu z Rzeszowa Damian Michalski.