Rune Holta nie złożył broni i wciąż jeszcze walczy o pozostanie w cyklu Grand Prix. „Holtański” był o krok od zwycięstwa w Grand Prix Nordyckiej, która odbyła się w minioną sobotę w Vojens. Obecnie zajmuje dziesiąte miejsce z 58 punktami i jak sam mówi będzie ciężko pracował, aby poprawić tą pozycję.

Tegoroczny sezon źle się rozpoczął dla Holty. Nieudane występy w Grand Prix zaważyły o niskim miejscu w klasyfikacji generalnej. Jednak im bliżej końca, tym lepsza postawa Rune - Początek sezonu nie był najlepszy, nie miałem szczęścia, ale teraz wszystko zmierza we właściwą stronę. Dziś pojechałem bardzo dobrze, mój team przygotował szybkie motocykle i to procentuje teraz. Przed nami trzy turnieje i wciąż zachowuje szanse na pozostanie w pierwszej ósemce. Będziemy ciężko pracować i zobaczymy jak daleko uda nam się zajść - zapowiada Holta

Polski Norweg mocno się poobijał w trakcie wyścigu z Tomaszem Gollobem. - Mam szczęście, że mogę stać na własnych nogach po tym upadku. Wiem, że prawdziwy ból przyjdzie jutro rano. Mocno się poobijałem, ucierpiał palec u lewej dłoni, plecy i szyja. Mam nadzieję jednak, że wszystko będzie OK. i po kilku dniach będę już w pełni zdrów - mówi zawodnik.

Za dwa tygodnie kolejne zmagania w ramach cyklu Grand Prix. Tym razem kolej na Krsko i Grand Prix Słowenii. Stadion im. Matije Gubca to jeden z ulubionych torów Rune. – Dokładnie tak,  to jeden z moich ulubionych torów, dlatego z niecierpliwością oczekuję startu w Krsko. Myślę, że będę miał większe szanse na sukces niż tutaj. Miejmy więc nadzieję, że znów dobrze zapunktuje - powiedział Holta.