Działacze Stelmetu Zielona Góra i PGE Marmy Rzeszów postanowili przełożyć zaplanowany na najbliższy czwartek mecz Enea Ekstraligi pomiędzy tymi zespołami. Na jutro zapowiadane są opady deszczu. Nowy termin spotkania to 21 czerwca (piątek), godzina 18:30.

- Zawody zostały przełożone w związku z nieprzychylną prognozą pogody, zapowiadane są duże opady deszczu. Strona rzeszowska podjęła dialog ze zrozumieniem. Porozmawialiśmy na temat przełożenia meczu. Patrzymy na to też czysto sportowo. Wiemy, że Rzeszów jest osłabiony przez kontuzję Nicki Pedersena, mimo że zapowiedział, iż wystąpi to jego sprawność jest gdzieś tam ograniczona. Nie patrzymy na to, żeby za wszelką cenę wykorzystać to, że rywal jest osłabiony. Dla nas najważniejsze jest, żeby zawody odbyły się przy pełnych trybunach, a żeby takie były to musi być spełnionych kilka warunków, m.in. te pogodowe - powiedział na środowej konferencji prasowej prezes Robert Dowhan.

- Nie wyobrażam sobie takiej współpracy jak ostatnio miała miejsce, kiedy strona z Tarnowa nie zgodziła się pod żadnym warunkiem na przełożenie spotkania, mimo naszych próśb, mimo nieprzychylnych prognoz pogody. Zawody zostały po prostu odjechane. Ale czy jest sensem ciągnąć ludzi, aby przez trzy godziny siedzieli w deszczu na trybunach w temperaturze zbliżonej do 10 stopni? Ta frekwencja ostatnio na poziomie 8 tysięcy dobitnie pokazała, że pogoda jest czynnikiem, który też bardzo wyraźnie wpływa na to, czy ludzie do nas przyjadą czy nie. Chciałem podziękować pani prezes Marcie Półtorak, za podejście do tematu ze zrozumieniem, nie pierwszy już raz zresztą - dodał.