Rawicki klub zeszłoroczne rozgrywki 2. Ligi zakończył w półfinale. Prezes klubu - Sławomir Knop - w trakcie minionej kampanii zapewniał, że Niedźwiadki celują w awans. Ostatecznie nic z tych planów nie wyszło, a po sezonie drużynę opuścili wszyscy liderzy. Teraz rawiczanie nie chcą deklarować nic. Ewentualne wzmocnienia nadejdą, jeśli obecny skład będzie "zdawał egzamin".

- W sezonie 2023 Metalika Recycling Kolejarz Rawicz nie ma żadnego celu - na wstępie zapewnia Knop. - Postanowiłem sobie, że teraz nic nie będę mówił. A jak się w trakcie sezonu wszystko dobrze będzie układać, to może wezmę Norberta Kościucha i zaatakujemy - dodaje.

Skład zbudowany w Rawiczu jest, nawet jak na drugoligowe realia, bardzo przeciętny. Potencjał kadry Niedźwiadków opisaliśmy TUTAJ. Od razu w oczy rzuca się wiek seniorów przymierzanych do roli liderów. Tercet Baliński - Andersen - Nicholls dekadę temu na trzecim poziomie rozgrywkowym budziłby postrach. Teraz wszyscy już "odcinają kupony". 

Knop jednak wierzy w swoich niezwykle doświadczonych jeźdźców - Oni (Nicholls i Andersen - przyp. aut.) w tamtym roku świetnie sobie radzili w lidze angielskiej. Nicholls i Andersen nie zapomnieli, jak się jeździ. U mnie dostaną wszystko. Mam dla nich gotowy sprzęt. Oni mają tylko przyjechać z plecakiem i zasuwać - zapewnia.

Jazda w klubie ma nie być jedyną rolą doświadczonych stranieri. Obaj mają pomagać w rawickiej akademii - Andersen i Nicholls mają przyjeżdżać dwa dni przed meczem i pomagać w szkoleniu. Za pięć lat inne kluby będą się biły o tych moich dzieciaków. Już teraz mamy efekty, są pierwsze licencje na pit-bike’ach, a będzie tylko lepiej - kończy Knop.