Prawdziwym pogromem zakończył się pojedynek Betard Sparty Wrocław z ZOOLeszcz GKM-em Grudziądz. Spartanie pokonali Gołębie 66:24 i zapewnili sobie awans do fazy play-off. Po meczu swojego komentarza w strefie mixzone udzielili Maciej Janowski ze strony gospodarzy i Norbert Krakowiak ze strony gości. 

Maciej Janowski (zawodnik Betard Sparty Wrocław): Skakaliśmy po motocyklach. Szukałem czegoś jeszcze szybszego. Gdzieś tam tej prędkości mi brakowało na trasie i ze startu. Był tylko jeden start, z którego byłem zadowolony. Musiałem się dziś trochę napocić. Podjeżdżając pod taśmę trzeba się mocno skoncentrować i zrobic wszystko żeby wygrać. W jednym biegu zrobiliśmy mały błąd, ale ogólnie bardzo się cieszę. Fajnie, że cała drużyna jest w znakomitej dyspozycji. Fajnie, że Tai Woffinden do nas wraca w takim momencie. 

Norbert Krakowiak (zawodnik ZOOLeszcz GKM Grudziądz): Nie mam prawa być nie zadowolony. Miałem dobre starty, ale w trasie mi trochę brakowało. Nie potrafiłem dobrze obierać tych linii. Gospodarze dobrze znają ten tor, wiedzą, w której serii, którędy jeździć. Sporo punktów potraciłem, mogło być ich zdecydowanie więcej. To był mój najlepszy wyjazd w tym sezonie. Krawężnik był dziś korzystny. Porobiły się fajne koleiny. Jak się w nie dobrze wjechało, to one dawały prędkość. To jest bardzo trudny tor do ścigania. Łatwy do jazdy, ale trzeba umieć się tu ścigać. W Polsce powoli kończymy sezon, ale mam jeszcze ligę szwedzką, mecze w u24 Ekstralidze. Do końca września mój sezon będzie trwał. Szkoda, że się to dla nas tak potoczyło, ale szczerze mówiąc nie liczyłem tu dzisiaj na zwycięstwo. Jeździmy w tym sezonie słabo na wyjazdach i te play-offy nam się nie należały.