For Nature Solutions Apator Toruń pokonał na własnym stadionie Fogo Unię Leszno 53:37 w ramach 9. rundy Drużynowych Mistrzostw Polski. Po meczu swojego komentarza udzielili lider gospodarzy, Patryk Dudek oraz menedżer leszczyńskiej drużyny, Piotr Baron. 

Patryk Dudek (zawodnik For Nature Solutions Apatora Toruń): Przed zawodami mówiłem, że Unii w ciemno naliczyłem 40 punktów. Prawie się nie myliłem. Pogoda dziś troszkę przeszkadzała. Piątkowy trening był na podobnym torze, ale powietrze inaczej grało z tym co było w piątek i przez to niektóre te biegi były szarpane. Motoarena nie jest tym torem, jakim była na początku kiedy była wybudowana. Na dzień dzisiejszy w tym roku nie będzie nic nowego, bo potrzeba trochę nawierzchni. Próbowałem coś dodać, aby stworzyć na tym torze, ale w mojej opinii trzeba dosypać trochę materiału. 

Piotr Baron (menedżer Fogo Unii Leszno): Chcieliśmy więcej punktów, ale wyszło jak wyszło. 37 to nie jest jakoś dużo. Uważam, że był to ciekawy mecz. Robiliśmy wszystko by zdobyć tych punktów więcej. Pierwsze cztery biegi były ustalone, a potem mogliśmy robić jakieś rezerwy, głównie to szło tak samo jak dzisiaj. Bellego miał ogromne problemy, cały czas szukał ustawień. Nie mógł i nie spasował się do samego końca. Ostatni wyścig wygrał start, ale popełnił błędy i stracił pozycję. Doyle złapał wiatr w żagle. Ostatnie spotkania nie były najlepsze w jego wykonaniu. Dzisiejszy mecz może zaliczyć jako pozytywny, chociaż w pierwszych dwóch biegach też szału nie było. Potem wszystko zaczęło grać i na pewno będzie miał zupełnie inną wiarę w następnych spotkaniach.