W sobotę odbyła się piąta runda tegorocznego cyklu Speedway Grand Prix. Zawody we Wrocławiu padły łupem Bartosza Zmarzlika, który w finale pokonał Martina Vaculika, Leona Madsena oraz Janusza Kołodzieja. Główni bohaterzy zmagań przekazali kilka słów dla czytelników naszego portalu.

Bartosz Zmarzlik (1 miejsce): Jestem bardzo szczęśliwy, bo wygrałem drugie Grand Prix w tym sezonie, czego jeszcze nigdy nie zrobiłem. To jest kolejna rzecz, którą przeskoczyłem i z tego powodu bardzo się cieszę, bo wszystko zagrało. Chociaż szczerze mówiąc to w pierwszych trzech biegach nie czułem się rewelacyjnie. Na szczęście na najważniejsze wyścigi udało się to znaleźć i naprawdę wszystko pasowało. Wspaniałe mi się jechało. Dziękuje wszystkim, którzy trzymali za mnie kciuki i patrzymy w przyszłość na kolejne rundy, bo dzisiaj to już jest historia.

Janusz Kołodziej (4 miejsce): Miałem szybki dzisiaj sprzęt - dla mnie rewelacja! Fajnie się jeździło. Gdyby jeszcze można było w tym ostatnim biegu zachować właśnie to, co było wcześniej, bo teraz zauważyłem to punkty miałem 3, 2, 3 i tak na zmianę. Gdyby jeszcze trójka była na końcu to już w ogóle byłoby świetnie. To nie wyszło, ale z rundy zasadniczej mogę być zadowolony. Nawet bardzo.

Artiom Łaguta (9 miejsce): Nie do końca jestem zadowolony, bo nie było półfinału i finału. Tydzień temu był tutaj zupełnie inny tor, zupełnie inaczej przygotowany a dzisiaj było strasznie twardo no i nie wyszło.