Tarnowska eliminacja MIMP pomimo słabszej obsady okazała się ciekawym i trzymającym w napięciu do samego końca widowiskiem.
Zwyciężył Mateusz Szczepaniak, który nie dał żadnych szans swoim rywalom i z kompletem punktów ukończył dzisiejsze zawody . Drugie miejsce zajął
Paweł Hlib (14 pkt.) z gorzowskiej Stali, a na trzecim miejscu znalazł się reprezentant gospodarzy –
Kamil Zieliński (10 pkt.)Tuż przed samymi zawodami okazało się, iż na starcie zabraknie reprezentanta lubelskiej Sipmy –
Rafała Klimka. W jego miejsce wystartował
Grzegorz Dzik, dzięki czemu zwolniła się pozycja rezerwowego, którą zajął
Andrzej Głuchy co jak pokazał przebieg samych zawodów miało dość istotne znaczenie.
Już w pierwszym wyścigu spotkała się dwójka faworytów dzisiejszych zawodów – Paweł Hlib oraz
Mateusz Szczepaniak. Po lepszym starcie zwycięstwo do mety dowiózł Szczepaniak, tuż za nim przyjechał Hlib. Drugi bieg rozstrzyga na swoją korzyść niezwykle bojowy w tych zawodach
Michał Mitko. W III wyścigu kibice emocjonowali się pogonią
Kamila Zielińskiego za rywalami. Tarnowianin wyraźnie przegrał start jednak potrzebował niespełna półtorej okrążenia by wysforować się na pierwszą pozycję. Najpierw odważnym atakiem po zewnętrznej wyprzedził
Adriana Gomólskiego, a chwilę później to samo uczynił z
Grzegorzem Zengotą.
W drugiej serii zwyciężali faworyci Zieliński, Szczepaniak oraz Hlib. Gorzowianin miał jednak najtrudniejszą przeprawę. Po wygranym starcie z przodu znalazł się Michał Mitko za jego plecami szalał Hlib, który dopiero odważnym atakiem na prostej wyprzedził Rybniczanina. Do nieprzyjemnej sytuacji doszło w dziesiątym wyścigu, a właściwie to już po jego zakończeniu. Kończącemu cztery okrążenia
Borysowi Miturskiemu zacięła się manetka gazu w wyniku czego zawodnik dość niebezpiecznie upadł chcący go ominąć
Mroczka uderzył w bandę. Zawodnik Włókniarza po tym upadku nie był już niestety zdolny do dalszej jazdy i z czterema oczkami musiał zakończyć występy w tym dniu. W XI biegu znów kibice mogli oglądać ciekawą pogoń Zielińskiego. Tym razem wychowanek „Jaskółek” gonił Mitkę i
Szymurę i podobnie jak w dwóch poprzednich swoich startach po niespełna dwóch okrążeniach znalazł się na pierwszej pozycji. Kolejna gonitwa to spora niespodzianka dopiero czwarty na metę dojeżdża nieźle spisujący się do tej pory
Marcin Leś.
XIII wyścig to kolejna dawka emocji. Start wygrywa słabo dziś jeżdżący
Wojciech Duchniak jednak już na wyjściu z pierwszego łuku wyprzedza go Grzegorz Zengota, trzecią lokatę zajmował
Marcin Piekarskim jednak widząc nieporadność Duchniaka szybko zaczyna się zbliżać do Rybniczanina. W końcu odważnym atakiem na ostatnim łuku Piekarski przechodzi na drugą pozycję. Gdy wydawało się, iż nic innego zdarzyć się już nie może tuż przed metą delektuje motocykl Duchniakowi dzięki czemu jedno oczko zdobywa
Bartosz Szymura. W XIV odsłonie po raz pierwszy zaprezentował się tarnowskiej publiczności nowy nabytek Unii –
Andrzej Głuchy. Junior „Jaskółek” źle wyszedł z pod taśmy z przodu znaleźli się Szczepaniak i Mitko. Głuchy nie dawał jednak za wygraną i systematycznie odrabiał starty do Michała Mitko w końcu atakiem na ostatnim wirażu dopiął swego i zdobył dwa oczka. Kolejny wyścig musiał być powtarzany, ze względu na upadek rezerwowego
Macieja Michaluka, który pojechał zbyt szeroko i zahaczył o dmuchaną bandę. W powtórce dość niespodziewanie wygrywa
Korbel dzięki czemu przedłuża swoje szanse na awans do finału. Wyścig kończący czwartą serię to pojedynek niepokonanego do tej pory Zielińskiego z Hlibem. ¦wietnie wystartował Gorzowianin Zieliński swoim zwyczajem nie miał jednak zamiaru się poddawać. Tym razem jednak nieco przeszarżował i dość nieprzyjemnie upadł. Na szczęście Tarnowianinowi nic się groźnego nie stało. Wyścig zwycięża Hlib przed Mroczką i Fliegerem.
Ze względu na niezwykle wyrównane zawody o wszystkim zadecydować miała ostatnia seria. Pewnymi awansu byli tylko Szczepaniak, Hlib, Zieliński oraz Zengota, reszta musiała twardo walczyć o awans. Zaczęło się już w XVII wyścigu gdzie kapitalną walkę o zwycięstwo stoczyli
Adrian Gomólski i Michał Mitko. Przez pierwsze dwa okrążenia wszystko zmieniało się dosłownie jak w kalejdoskopie – zawodnicy jechali cały czas w ścisłym kontakcie. Dopiero na trzecim okrążeniu „odskoczył” nieco Mitko i dowiózł ostatecznie zwycięstwo, którym zagwarantował sobie awans. Dwa oczka Gomólskiego również premiowała Gnieźnianina do udziału w finale. W XVIII biegu spotkali się Szczepaniak i Zieliński. Tarnowianin poobijany zupełnie nie liczył się w walce i dotarł na metę jako trzeci, kolejne dwa oczka wywalczył natomiast Andrzej Głuchy. Przedostatni wyścig to „być albo nie być” dla
Flegera Lesia i Kowalczyka. Start wygrał Zengota, który wypchnął nieco Lesia na zewnętrzną jeszcze szerzej pojechał natomiast Fleger i gdy wydawało się iż Rybniczanin wyprzedzi zawodnika Marmy zahaczył groźnie o bandę i upadł. W powtórce kopia sytuacji Zengota wypycha Lesia robiąc tym samym miejsce dla
Mateusza Kowalczyka i to właśnie zawodnik Kolejarza wychodzi na pierwszą pozycję. Gdy już wydawało się, iż nic się w tym biegu nie zmieni szaleńczym atakiem na drugą pozycję wysuwa się Leś i zdobywa upragnione dwa oczka. W ostatnim biegu turnieju zwycięża Hlib, jednak nie to jest najważniejsze, kolejne dwa oczka Głuchego doprowadzają do sytuacji w której ten zawodnik ma szanse na awans do finału!
Po zakończeniu turnieju zasadniczego okazało się, iż czwórka zawodników z sześcioma oczkami będzie rozgrywać bieg dodatkowy o ostatnie premiowane awansem miejsce. Do tego wyścigu stanęli: Andrzej Głuchy, Artur Mroczka, Bartosz Szymura oraz Mateusz Kowalczyk. Start wygrywa
Głuchy jednak niczym cień podąża za nim
Mroczka w końcu atakiem przy krawężniku wyprzedza zawodnika Unii w tym momencie jednak upada na tor Kowalczyk i wyścig zostaje przerwany. W powtórce to Mroczka wychodzi najlepiej ze startu jednak przy wyjściu z drugiego wirażu na pierwszą lokatę przesuwa się Tarnowianin. Przez niemal pełnie cztery okrążenia zawodnicy jadą blisko siebie w końcu atakiem na wejściu w ostatni łuk Mroczka przechodzi na pierwszą lokatę kontra Głuchego była jednak błyskawiczna i na ostatnich metrach wspaniałym manewrem to Tarnowianin zwycięża i zapewnia sobie awans do rzeszowskiego finału.
Klasyfikacja:
1. Mateusz Szczepaniak (Włókniarz Częstochowa) - 15 (3,3,3,3,3)
2. Paweł Hlib (Stal Gorzów) - 14 (2,3,3,3,3)
3. Kamil Zieliński (Unia Tarnów) - 10 (3,3,3,w/u,1)
4. Michał Mitko (RKM Rybnik) - 10 (3,2,1,1,3)
5. Grzegorz Zengota (ZKŻ Zielona Góra) - 9 (2,1,2,3,1)
6. Adrian Gomólski (Start Gniezno) - 9 (1,2,2,2,2)
7. Marcin Leś (Marma Rzeszów) - 7 (3,2,0,0,2)
8. Andrzej Głuchy (Unia Tarnów) – 6+3 (2,2,2)
9. (rez) Artur Mroczka (GTŻ Grudziądz) - 6+2 (0,3,0,2,1)
10. Bartosz Szymura (Kolejarz Opole) - 6+d3 (2,1,2,1,d4)
11. Mateusz Kowalczyk (Kolejarz Opole) - 6+u (0,2,0,1,3)
12. Rafał Fleger (RKM Rybnik) - 5 (1,0,3,1,w/u)
13. Piotr Korbel (WKS Wrocław) - 5 (1,0,1,3,u4)
14. Marcin Piekarski (Włókniarz Częstochowa) - 5 (1,0,2,2,0)
15. Borys Miturski (Włókniarz Częstochowa) – 4 (2,1,1,-,-)
16. Wojciech Druchniak (RKM Rybnik) - 2 (d3,1,1,0,-)
17. Maciej Michaluk (TŻ Lublin) – 1 (,0,u4,1)
18. Grzegorz Dzik (Wybrzeże Gdańsk) - 0 (d4,d4,-,-,-)
Bieg po biegu:
1. (72,19) Szczepaniak, Hlib, Piekarski, Kowalczyk
2. (71,43) Mitko, Miturski, Fleger, Druchniak (d)
3. (72,65) Zieliński, Zengota, Gomólski, Dzik
4. (73,32) Leś, Szymura, Korbel, Mroczka
5. (72,71) Zieliński, Leś, Miturski, Piekarski
6. (72,90) Szczepaniak, Gomólski, Szymura, Fleger
7. (73,63) Mroczka, Kowalczyk, Druchniak, Dzik (d)
8. (73,00) Hlib, Mitko, Zengota, Korbel
9. (74,69) Fleger, Piekarski, Korbel, Michaluk
10. (72,83) Szczepaniak, Zengota, Miturski, Mroczka
11. (73,52) Zieliński, Szymura, Mitko, Kowalczyk
12. (72,85) Hlib, Gomólski, Druchniak, Leś
13. (73,74) Zengota, Piekarski, Szymura, Druchniak
14. (74,02) Szczepaniak, Głuchy, Mitko, Leś
15. (74,76) Korbel, Gomólski, Kowalczyk, Michaluk (u)
16. (73,38) Hlib, Mroczka, Fleger, Zieliński (w)
17. (74,26) Mitko, Gomólski, Mroczka, Piekarski
18. (73,51) Szczepaniak, Głuchy, Zieliński, Korbel (u)
19. (75,19) Kowalczyk, Leś, Zengota, Fleger
20. (72,90) Hlib, Głuchy, Michaluk, Szymura (d)
21. (74,66) Głuchy, Mroczka, Szymura (d), Kowalczyk (w)
NCD: (71,43 s.) Michał Mitko w II wyścigu.
Widzów: ok. 250
Sędziował: Rafał Pokrzywa (Rzeszów)