W piątek 15 lipca odbył się mecz w Częstochowie w ramach XII kolejki PGE Ekstraligi. Miejscowa drużyna zielona-energia.com Włókniarza podejmowała zespół Arged Malesa Ostrowa Wlkp. Lwy rozgromiły swoich rywali wynikiem - 68:22. Po spotkaniu wypowiedzi udzielili Kacper Woryna, który zdobył płatny komplet punktów oraz Tomasz Gapiński.

Tomasz Gapiński (Arged Malesa Ostrów Wlkp.) - Zadowoleni nie jesteśmy, dwadzieścia dwa punkty mówią same za siebie. Z mojej strony początek zawodów totalnie przestrzelone przełożenie. Byłem na próbie toru, ale to kosmos dzisiaj. To z czym zacząłem, a z czym skończyłem to lepiej nie mówić. (dod. red - Czy zobaczymy cię w przyszłym sezonie w PGE Ekstralidze) Z taką formą to do drugiej ligi się nadaję. Tak poważnie to tutaj chłopacy z Częstochowy są na fali wznoszącej, bo każdy ich mecz u siebie w domu wygląda bardzo imponująco. W wykonaniu Kacpra i chłopaków. My się staraliśmy. W tą końcówkę znalazłem przełożenia. Ten 14 bieg zaryzykowaliśmy mocniej. Nie było może tak tragicznie, ale chłopacy obrali lepszą trajektorię jazdy. Fredie i Bartek jechali wyśmienicie. Będziemy walczyć do końca. Przegrywamy wysoko, jest nam wstyd. Nie chcielibyśmy tak wysoko przegrywać. Chcielibyśmy zbliżyć się chociaż do tych czterdziestu punktów. Dzisiaj nie jest nam to dane. Spróbujemy w przyszłym tygodniu. Przyjedzie do nas Toruń. Potrenujemy, przygotujemy się najlepiej jak tylko potrafimy.

Kacper Woryna (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - Zawsze są jakieś zasoby mocy. Dzisiaj też to czułem i po kolegach z drużyny. Jest co trenować, bo rozkręcamy się jak widać. Najważniejsza faza sezonu przed nami i w tej fazie musimy być niedozłapania na naszym torze.