Przed chwilą zakończyło się spotkanie w ramach IV kolejki PGE Ekstraligi które odbyło się w Częstochowie. Miejscowy zespół zielona-energia.com Włókniarza Częstochowa pokonał Betard Spartę Wrocław wynikiem - 52:38. Liderami miejscowych byli Leon Madsen (12+2) oraz Fredrik Lindgren (12). W zespole przyjezdnych najlepszym wynikiem może popisać się Maciej Janowski (14+2). Po meczu wypowiedzi udzielili Kacper Woryna oraz Bartłomiej Kowalski.

Bartłomiej Kowalski (Betard Sparta Wrocław) - Napewno trochę szkoa mi tych dwóch zer, które przywiozłem w swoich ostatnich dwóch biegach, ale też rozumiem wyższość swoich rywali, no bo jednak ja jestem juniorem i mam taki pierwszy sezon w życiu. Emocje schodzą, będę musiał analizować. Już się zamieszanie wkradło w głowie i w jeździe. Od kilku dni w głowie siedziało, że to Częstochowa. Takie myśli się wkradały, że wypadałoby się pokazać, ale chciałem od nich uciekać. Od siebie też bym powiedział, że za bardzo się nie zmieniła ta geometria toru. Napewno dzisiaj ta szeroka mocno chodziła, a w poprzednich latach gdy ja tu jeżdziłem był z tym problem.

Kacper Woryna (zielona-energia.com Włókniarz Częstochowa) - (co powiedziałeś chłopakom przed 13 biegiem?). Chodziło głównie o moment startu, który gdzieś tam zgubiłem po swoim trzecim biegu i właśnie dyskutowaliśmy z Bartoszkiem przed tym biegiem moim czy startujemy z koleiny czy ze świeżego. Ja mu powiedziałem startowałem z koleiny i widzisz jak to wyglądało. Napewno jest jeszcze pole do popisu, napewno z mojej strony dużo do analizy. Ciężko na gorąco stwierdzić, ale tak jak mówię jest jeszcze dużo do poprawy. Cieszy ta wygrana dzisiaj, bo widać progres i w naszych zawodnikach i w przygotowaniu toru i w naszej jeździe. Trzeba tą cieżką pracę podtrzymać i poprostu oby co mecz był progres.