Zakończyła się historyczna inauguracja sezonu w Krośnie, gdzie miejscowe Wilki pewnie wygrały z drużyną Roberta Sawiny 50:40. Bezradny w tym spotkaniu był Robert Lambert, który zdołał zrobić tylko 2 punkty w trzech startach. Świetny mecz dla Wilków pojechał natomiast Krzysztof Sadurski, zdobywca 8 punktów z bonusem.

O tym meczu mówiło się głośno tygodniami, gdy w dość kontrowersyjny sposób odwołano te spotkanie w pierwotnym terminie. Tym razem warunki pogodowe nie stanęły na przeszkodzie, by odjechać mecz w świetnej atmosferze. Od początku spotkania było jednak widać, że tor sprawia ogromne problemy zawodnikom, szczególnie przyjezdnym, którzy mieli problem z płynną jazdą. W drużynie gospodarzy natomiast zawodził Mateusz Świdnicki, który nie zdołał nawiązać walki z rywalami mimo dobrych startów. Ireneusz Kwieciński jednak miał kim zastępować wychowanka częstochowskiego Włókniarza, bowiem świetną dyspozycją dzisiejszego dnia wykazywali się miejscowi juniorzy w postaci Krzysztofa Sadurskiego, który zdobył aż 8 punktów i Denisa Zielińskiego. W ekipie gości natomiast przejawów dawnej formy nie wykazywał Robert Lambert, który błądził jak dziecko we mgle na owalu przy ulicy Legionów.

Mecz od samego początku układał się pod dyktando gospodarzy, którzy już w pierwszej serii odskoczyli na sześciopunktowe prowadzenie i nie oddali go do samego końca. Apator tylko za sprawą Patryka Dudka i Emila Sajfutdinowa mógł tylko w nielicznych momentach nawiązywać walkę z tegorocznym beniaminkiem. W ekipie Roberta Sawiny brakowało wsparcia w postaci Roberta Lamberta, który mimo trzech biegów nie mógł znaleźć odpowiednich ustawień na krośnieński owal. Nawet Patryk Dudek po swoim upadku w biegu 11 nie potrafił wrócić na poziom, który reprezentował przed tym zdarzeniem. W Krośnie drużyna była zbilansowana, a bardzo cenne punkty dokładała z pozoru druga linia w postaci Vaclava Milika i Krzysztofa Kasprzaka. Więcej oczek jednak dzisiaj gubił Lebiediew, który nie mógł odnaleźć się na swoim domowym owalu. 

Kibice na stadionie w Krośnie dzisiaj dopisali i dali upust swoim emocjom szczególnie po gonitwie numer 13, kiedy to para Lebiediew-Milik przypieczętowała zwycięstwo w meczu. W biegach nominowanych natomiast swój wachlarz umiejętności pokazał Emil Sajfutdinow, który po świetnych akcjach wyszarpał dwie trójki i osłodził kibicom Apatora dzisiejszy wieczór. Jednak trener, jak i cały zarząd toruńskiego Apatora mają nad czym myśleć po tych trzech kolejkach.

Wyniki:

Cellfast Wilki Krosno: 50
9. J. Doyle (1,3,3,3,2) 12
10. V. Milik (2*,2*,0,3,1*) 8+3
11. M. Świdnicki (0,0) 0
12. K. Kasprzak (3,2,3,2*,1*) 11+2
13. A. Lebedevs (1,2,1,1,2) 7
14. K. Sadurski (3,3,0,2*,0) 8+1
15. D. Zieliński (2*,0,2) 4+1
16. S. Bańdur () -

For Nature Solutions Apator Toruń: 40
1. P. Dudek (3,3,2,U,0,0) 8
2. P. Przedpełski (2,1,1*,3,0) 7+1
3. E. Sajfutdinow (2*,3,3,2,3,3) 16+1
4. W. Lampart (1,1,2*,1) 5+1
5. R. Lambert (0,1,1) 2
6. K. Lewandowski (1,0,0,1) 2
7. M. Affelt (0,0) 0

Bieg po biegu:
1. P. Dudek, E. Sajfutdinow, J. Doyle, M. Świdnicki 1:5 (1:5)
2. K. Sadurski, D. Zieliński, K. Lewandowski, M. Affelt 5:1 (6:6)
3. K. Kasprzak, P. Przedpełski, A. Lebedevs, R. Lambert 4:2 (10:8)
4. K. Sadurski, V. Milik, W. Lampart, K. Lewandowski 5:1 (15:9)
5. E. Sajfutdinow, K. Kasprzak, W. Lampart, M. Świdnicki 2:4 (17:13)
6. P. Dudek, A. Lebedevs, P. Przedpełski, D. Zieliński 2:4 (19:17)
7. J. Doyle, V. Milik, R. Lambert, M. Affelt 5:1 (24:18)
8. E. Sajfutdinow, W. Lampart, A. Lebedevs, K. Sadurski 1:5 (25:23)
9. J. Doyle, P. Dudek, P. Przedpełski, V. Milik 3:3 (28:26)
10. K. Kasprzak, K. Sadurski, R. Lambert, K. Lewandowski 5:1 (33:27)
11. J. Doyle, K. Kasprzak, W. Lampart, P. Dudek (U) 5:1 (38:28)
12. P. Przedpełski, D. Zieliński, K. Lewandowski, K. Sadurski 2:4 (40:32)
13. V. Milik, E. Sajfutdinow, A. Lebedevs, P. Dudek 4:2 (44:34)
14. E. Sajfutdinow, A. Lebedevs, V. Milik, P. Przedpełski 3:3 (47:37)
15. E. Sajfutdinow, J. Doyle, K. Kasprzak, P. Dudek 3:3 (50:40)