W minioną niedzielę na torze w Pile miejscowa Stokłosa Polonia Piła rozgromiła KSM Krosno 64:26. Bardzo dobrze w tym meczu zaprezentował się były jeździec Wilków Paweł Staszek. Zawodnik z Piły w ostatnim meczu zdobył dwanaście punktów z dwoma bonusami.

- Spotkanie nie było zbyt wymagające, gdyż niestety chłopacy przyjechali tutaj w okrojonym składzie. Mecz wygraliśmy i jest bardzo fajnie. Co do dotychczasowego sezonu to jest nienajgorzej, parę tam było wpadek, ale zawsze mogło być gorzej - powiedział Paweł Staszek.

Zapytany o podpisanie kontraktu z zespołem Stokłosa Polonia Piła, odpowiedział następująco: - Myślę, że decyzja o przyjściu do Piły była bardzo dobra, jeżdżę w dobrym zespole i udało nam się awansować do I ligi. Jedynym mankamentem jest to, że mogłem robić więcej punktów, nie zawsze było to dane, ale cieszę, że tu jestem i że w końcu odczytałem ten tor bo powiem szczerze, że źle mi się tu startowało, niezbyt lubiłem ten tor.

- Co do przyszłości to zobaczymy, jeszcze trochę zostało, tak czy inaczej wszystko wyjaśni się później, gdyż niewiadomo, czy działacze będą chcieli Pawła Staszka a od tego wiele zależy - tyle na temat przyszłego sezonu.

Korzystając z okazji Paweł Staszek chciałby także podziękować wszystkim osobom, które w obecnym sezonie przyczyniły się do takich, a nie innych wyników. - Chciałbym podziękować chłopakom z Piły, że mi tu pomagali cały sezon, a konkretnie „Gogolowi”, trenerowi, prezesowi, Henrykowi Stokłosie, sponsorom z Grudziądza, firmie Łoś, państwu Łagowskim oraz wszystkim, dzięki którym mogę jeździć na takim a nie innym poziomie.