Stal Gorzów pokonała na własnym torze składywęgla.pl Polonię Bydgoszcz 52:38. Tym samym gorzowianie odrobili straty poniesione w Bydgoszczy i zdobyli punkt bonusowy. Oto co powiedzieli trenerzy obu drużyn po niedzielnym spotkaniu na stadionie im. Edwarda Jancarza.

W ekipie Stali Gorzów za kontuzjowanego Daniela Nermarka stosowane było zastępstwo zawodnika. Gorzowianie aby myśleć o zdobyciu punkt bonusowego musieli odrobić cztery oczka straty. Udało się to już w czwartym biegu. - Swój plan osiągnęliśmy. Mimo opadów deszczu udało nam się dobrze przygotować tor. Myślę, że obie ekipy były zadowolone. Mieliśmy dużo walki i kilka ładnych mijanek. Wśród zawodników prym wiedli uczestnicy GP. Zastępstwo zawodnika wypaliło, juniorzy dobrze pojechali i od razu widać jaki jest wynik drużynowy. Każdy element tej składanki jest bardzo ważny - powiedział trener Stali Piotr Paluch.

W barwach gorzowskiej Stali po raz pierwszy w tym sezonie pojechał Adrian Cyfer. - Ekstraliga to jest stres. W pierwszym biegu rozpadł mu się silnik. Zrobił na mnie dobre wrażenie. W tym ostatnim biegu nie odstawał od rywali. Myślę, że pojedzie w kolejnym meczu - dodał Paluch.

O swojej drużynie wypowiedział się także trener składywęgla.pl Polonii Bydgoszcz Wojciech Dankiewicz: - Szczerze mówiąc to cieszy mnie postawa moich zawodników po ostatnich niepowodzeniach. Ostatnie wyścigi pokazały, że potrafimy wygrywać starty. Popełnialiśmy za dużo błędów w pierwszym łuku, gdzie trzeba było jechać wąsko wręcz po trawie. Dziękuję chłopakom za walkę. Szkoda kilku defektów, gdyż wynik pewnie oscylowałby blisko remisu w dwumeczu.