Drużynowe Mistrzostwa Rosji dla SK Turbina zaczęły się zwycięstwem nad Mega-Ładą Togliatti. Oleg Wołochow, trener bałakowskiego klubu, zapewniał przed sezonem, że jego zespół nie odda punktów na własnym torze. W czwartek pokonał jednego z najcięższych przeciwników 59:31. Opiekun gospodarzy jest zadowolony z występu drużyny, podkreśla także zaangażowanie Antonio Lindbäcka.

Ubiegłoroczny Mistrz Rosji chce powtórzyć sukces również w tym roku. W pierwszym meczu pokonał jednego z głównych rywali – W tym roku celem Turbiny jest obrona mistrzowskiego tytułu. Do każdego spotkania dobrze się przygotowujemy, a na mecz z takim rywalem jak Mega-Łada jeszcze bardziej. Oni nie ukrywali, że w ich składzie będzie Mistrz Świata, Greg Hancock. Jednak ktokolwiek byłby zagranicznym, ktokolwiek byłby w składzie, punkty trzeba zdobywać. Z lepszym skutkiem udało się to naszemu stranieri, Antonio Lindbäckowi. Szczęście było dziś po naszej stronie – mówi Oleg Wołochow.

Turbina skorzystała w czwartkowym meczu z usług Antonio Lindbäcka. Rosjanie są zadowoleni z jego postawy – Antonio odpowiedzialnie podszedł do meczu. Wiedział, kto dziś jest naszym rywalem, był przygotowany do zawodów. Miał podstawiony najlepszy sprzęt. Wszystko to dało wymagany rezultat. Nasz wybór okazał się prawidłowy – chwali postawę Szweda.

W wyścigu ósmym upadł Władimir Borodulin i więcej nie pokazał się na torze – Niestety z powodu upadku straciliśmy Władimira Borodulina. Ma zerwane wiązadła lewej ręki. Czeka go dwutygodniowa przerwa w startach – wyjawia na łamach portalu Speedway-Press.ru.