Nikita Korolew, to 14-letni syn Andrzeja Korolewa. Nadchodzący sezon dla Łotysza, będzie pierwszym oficjalnym sezonem na żużlu w klasie 500cc. Zawodnik, który posiada polski paszport i w Polsce może startować jako polski zawodnik, chciałby swoją profesjonalną karierę rozpocząć w KS Stokłosa Polonii Piła, gdzie obecnie startuje jego ojciec.

W nadchodzącym sezonie, będziesz mógł wreszcie startować w zawodach żużlowych. Jakie masz plany związane ze startami na motocyklach o pojemności 500cc?
- Swoją karierę w klasie 500cc rozpocząłem w minionym sezonie. Teraz mam 14 lat, ale 27 kwietnia, będę obchodził 15 urodziny i będę mógł już startować oficjalnie w imprezach żużlowych. Będzie ciężko rywalizować z najlepszymi, ale będę ciężko trenował, aby jeździć jak najlepiej.

Twój ojciec Andriej, podpisał umowę z zespołem KS Stokłosa Polonia Piła. Czy masz okazję przyjeżdżać z tatą do Polski?
- Tak mam okazję przyjeżdżać z tatą do Polski. Mój tata ma dobre kontakty z kilkoma drużynami z polskiej ligi. Chciałbym jeździć z tatą na mecze Polonii Piła i może wkrótce rozpocznę tutaj profesjonalną karierę, gdyż jest to dobry zespół.

Miałeś już okazję trenować na którymś z polskich torów?
- Tak. Wkrótce chciałbym potrenować w Pile oraz Częstochowie

Wziałęś udział w konkursie organizowanym przez klub CKM Włókniarz, na kevlar dla drużyny Włókniarza, w którym mieli startować żużlowcy w sezonie 2011. Zająłeś trzecie miejsce, a powiedz nam jak dowiedziałeś się o tym konkursie?
- O konkursie organizowanym przez CKM Włókniarz, dowiedziałem się z internetu. Zobaczyłem artykuł, o konkursie na kevlar dla drużyny i zdecydowałem się wysłać swój projekt.

Czym zajmujesz się w wolnym czasie?
- W wolnych chwilach lubię łowić ryby z tatą, słuchać muzyki oraz rysować.

Wielu młodych zawodników, ma swoich idoli. Kto i dlaczego jest twoim?
- Moim idolem jest mój tata. Dla mnie on jest najlepszy.

 

Nikita Korolew (przy motorze) chciałby swoją profesjonalną karierę w Polsce, rozpocząć w Polonii Piła