Trzykrotny mistrz świata, Nicki Pedersen zapowiada, że jest w stanie przygotować się do kolejnego sezonu jeszcze lepiej, niż dotychczas. Duński żużlowiec postanowił odpocząć od żużla w okresie zimowym, spędzając urlop w Republice Dominikany. Teraz planuje wziąć się ostro do roboty.

- To było bardzo ważne dla mnie, aby bezpiecznie skończyć poprzedni sezon i móc odpocząć. Potrzebowałem relaksu bez wykonywania jakiegokolwiek treningu. Wykonywałem różne podstawowe ćwiczenia, ale nie chciałem robić niczego poważnego przed upływem grudnia – mówi Nicki.

- Teraz czuję, że mam siłę i energię, by móc trenować naprawdę ostro i być gotowy na kolejny sezon. Wierzę, że w tym roku będę przygotowany jeszcze lepiej, niż kiedykolwiek wcześniej. Im lepiej jesteś przygotowany, kiedy jesteś starszy, tym lepiej – przekonuje żużlowiec Unii Leszno.

Nicki Pedersen przyznaje, że w przeciwieństwie do poprzednich lat, inaczej podchodzi do jazdy na żużlu w chwili obecnej. – Staram się czerpać radość. Naprawdę doceniam moje życie. Cieszę się, że jestem żużlowcem, ponieważ jednocześnie jest to moja praca, za którą dostaję pieniądze, ale z drugiej strony jest to moje hobby. Szanuję to i zawsze daję z siebie wszystko, a także cieszę się życiem jak tylko mogę.

Urodzony w Odense, 38-letni zawodnik rozpoczął przygotowania do nowego sezonu w Dubaju, gdzie partnerowała mu instruktorka fitness, Helene Huttmann. – Spontanicznie, dwa dni przed świętami postanowiłem, że rozpocznę przygotowania w Dubaju, ponieważ chciałem trenować w ciepłych warunkach. To nie jest tak, że razem trenowaliśmy z Helene. Ona miała swój plan treningowy, a ja swój. Po prostu przebywaliśmy razem na tej samej siłowni. Rozmawialiśmy o różnych kwestiach. Było naprawdę fajnie móc porozmawiać z kimś, kto ma podobne ambicje – kończy swoją wypowiedź Nicki Pedersen.