Nicki Pedersen wykorzystuje przerwę zimową, nie tylko na przygotowania do kolejnego sezonu, ale także na odwiedziny swoich sponsorów. W dniu wczorajszym „Power" odwiedził przedstawicieli firmy Peugeot w Skanderborg. Przy okazji spotkania Nicki wypowiedział się na temat swojej przyszłości.

Podczas spotkania z pracownikami firmy, Nicki opowiadał anegdoty związane ze swoją karierą zawodową. Przedstawił blaski i cienie profesjonalnej jazdy na żużlu. Padło też pytanie odnośnie przyszłości Pedersena. Oto, co powiedział sam zainteresowany

- Mam wiele przemyśleń odnośnie przyszłości, ale teraz staram się skoncentrować wyłącznie na jeździe. Oczywiście chciałbym nadal pozostać w tym sporcie i pełnić jakąś inną funkcję. Kocham speedway i nie mógłbym bez żalu rozstać się z tym środowiskiem. Myślę jednak o czymś związanym z marketingiem. Zdobyłem wiele kontaktów w całej Europie, które mogą zostać wykorzystane do wielu rzeczy. Najpierw jednak chce przez cztery-pięć lat pozostać na szczycie za nim zacznę myśleć o czymś innym.

W kwietniu Nicki zostanie ojcem. Kibice chcieli wiedzieć czy wobec tego Mistrz będzie jeździł bardziej asekuracyjnie - Nie uważam tak. Nie mogę jednak tego wykluczyć na sto procent. Wspólnie z Anne Mette (partnerka zawodnika - dop. red.) omawialiśmy ten temat setki razy, i doszliśmy do porozumienia, iż przez najbliższe cztery-pięć lat będę jeździł na maksimum swoich możliwości. Ponadto jest wielu sportowców na całym Świecie, którzy dowiedli tego, iż będąc ojcami nadal mogą być na szczycie - zakończył Pedersen.