W minioną sobotę Daniel Nermark zanotował upadek w spotkaniu na torze w Gorzowie Wielkopolskim, w skutek którego doznał złamania kości śródręcza. To powoduje, iż pod dużym znakiem zapytania stanął jego występ w otwierającej sezon kolejce szwedzkiej Elitserien, która już we wtorek 7 maja.

- Daniel był najpierw w szpitalu w Polsce, ale tak na prawdę nie wiem, co powiedział personel medyczny. Dlatego też, przyleci on jak najszybciej do Szwecji, aby udać się do szpitala tutaj i otrzymać dokładną diagnozę oraz dowiedzieć się, jak długo będzie musiał odpoczywać - mówi Patrik Hag na łamach szwedzkich mediów.

Szwed zanotował upadek w ósmej gonitwie zaległego meczu pierwszej rundy spotkań Enea Ekstraligi, pomiędzy Stalą Gorzów a Fogo Unią Leszno. Pomimo dużego bólu w lewej dłoni, Nermark dał radę wystartować w jeszcze jednym wyścigu. - Ten uraz sprawia dużo bólu w dłoni, ale on powiedział, że ma zamiar być obecny na inauguracji Elitserien. Myślę, że jest to możliwe. Daniel był w trudnej sytuacji, a jednak mógł wystartować w jeszcze jednym biegu po wypadku, co jest pozytywnym znakiem. Teraz chodzi z opatrunkiem na dłoni - wyjaśnia trener Vastervik Speedway.

Tegoroczne rozgrywki o Drużynowe Mistrzostwo Szwecji rozpoczną się we wtorek 7 maja. Vastervik na inaugurację ligowych zmagań podejmować będzie na własnym torze czwartą drużynę ubiegłego sezonu - Indianernę Kumla. W tym roku Indianie wydają się być jeszcze mocniejsi niż przed rokiem, co powoduje, iż przed zespołem z Vastervik nie łatwe zadanie.

Dlatego też nie dziwi fakt, iż w szeregach tej ekipy bardzo liczą na występ w tym meczu Daniela Nermarka, będącego na papierze jednym z liderów drużyny. - Doznanie poważnej kontuzji przez ważnego zawodnika, przed rozpoczęciem sezonu nie byłoby dla nas zabawne. Oczywiście, moglibyśmy zrobić zastępstwo za niego, ale nie jest to taki sposób w jaki chcesz rozpocząć sezon. Mam nadzieję, że uraz nie jest bardzo poważny - dodaje Hag.