Polonia Bydgoszcz definitywnie pożegnała się ze Speedway Ekstraligą, przegrywając dwumecz o baraż z Włókniarzem Częstochowa. Teraz na pewno większość kibiców Gryfów zastanawia się, kto odejdzie w zespole, a kto zdecyduje się odejść. Najbardziej bolesne może być odejście gwiazdy - Emila Sayfutdinowa. 

21-letnim Rosjaninem nieoficjalnie zainteresowany jest rywal zza miedzy, Unibax Toruń. Jednakże, jak informuje mechanik, a jednocześnie menadżer Sayfutdinowa na razie młody zawodnik przeżywa mocno spadek Polonii. - Na razie nie mamy pomysłu - odpowiada Tomasz Suskiewicz, menedżer zawodnika. - Emil bardzo przeżył spadek Polonii. I na razie jest za bardzo zaskoczony, by podejmować jakiekolwiek decyzje dotyczące przyszłości.

Lider Polonii Bydgoszcz, Grzegorz Walasek ma w swoim dwuletnim kontrakcie klauzule, że może odejść z klubu jeżeli on spadnie do niższej klasy rozgrywkowej. Popularnym Gregiem na pewno będzie zainteresowany beniaminek - Marma Hadykówka Rzeszów. - Gdybym chociaż przed chwilę dopuszczał do siebie myśl o przegranych barażach, pewnie od dawna bym się zastanawiał co robić w takiej sytuacji. Ciągle nie jednak mogę uwierzyć, że nie obroniliśmy ekstraligi. Jestem tak zaskoczony, że nie wiem co robić. Najbardziej mi żal, że zabrakło tak niewiele. Gdybyśmy przegrali 15 punktami, nie byłoby o czym gadać. A tak, każdy się teraz zastanawia, gdzie i dlaczego zgubiliśmy jeden punkt, który zaważył na losach klubu. W ogóle żal całego sezonu. Byliśmy przecież blisko play off, a skończyło się na degradacji. Plany pokrzyżowała nam kontuzja Emila, ale też każdy ma pewnie pretensje do samego siebie. Ja również pogubiłem się w środku sezonu i nie wszystkie mecze udały mi się tak, jakbym sobie tego życzył - mówi Walasek.

Ponadto Antonio Lindbaeck, a także Denis Gizatullin znajdą się na celowniku Majcher Speedwaya Rybnik. Dodatkowo Toninho może liczyć na ofertę z tarnowskich Jaskółek.