We wczorajszym półfinale Drużynowych Mistrzostw Europy na torze w Eskilstunie triumfowała reprezentacja Danii. Komplet punktów na swoim koncie zapisał Mikkel Michelsen, który na torze pojawił się cztery raz i po wygranym starcie mknął do mety po zwycięstwo i poprowadził swoją reprezentację do wygranej w Szwecji.

- Ja oraz mój zespół mieliśmy dobrą sesję treningową i miałem wrażenie, że byłem bardzo szybki. Miałem nadzieję na swój dobry występ jak i całego zespołu. Nie mieliśmy najlepszych startów, gdyż inni chłopacy mieli z tym problemy. Mikkel B. Jensen miał upadek w swoim pierwszym wyścigu, a tak mielibyśmy trzy punkty więcej. W swoich wyścigach dobrze wychodziłem ze startu, dobrze czułem się na tym torze i byłem bardzo szybki we wszystkich swoich biegach, zdobywając dwanaście punktów w czterech startach. Reszta zespołu także była niesamowita i udało nam się wygrać, cztery ostatnie biegi. Jestem bardzo zadowolony ze swoich osiągnięć i teraz oczekuje finału w Słowenii  - powiedział po zawodach Mikkel Michelsen.

17-latek w Eskilstunie był najlepszym zawodnikiem swojego zespołu. Duńczycy słyną z dobrego szkolenia młodzieży, a jednym z tego przykładów jest właśnie Mikkel Michelsen, który w tak młodym wieku osiąga tak dobre wyniki. Zarówno on jak i jego koledzy m.in. Mikkel B. Jensen, jeszcze nie startują w polskiej lidze żużlowej, ale zapewne to tylko kwestia czasu i już w przyszłym sezonie, będziemy mogli oglądać na naszych torach.