W szóstej kolejce PGE Ekstraligi, mieliśmy do czynienia z meczem gdzie spotakła się najlepsza  i najsłabsza drużyna w ligowej tabeli. Lider, Motor Lublin udał się na wyjazdowe spotkanie do Ostrowa Wielkopolskiego. Motor Lublin kontrolował przebieg meczu i mimo ambitnej postawy Arged Malesa Ostrów Wielkopolski, pewnie wygrali 35:55. Najlepszy w barwach gości byl Mikkel Michelsen zdobywca 15 punktów.

Stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix, Mikkel Michelsen w krótkiej pomeczowej rozmowie z naszym portalem, opowiedział o swoich odzczuciach dotyczące meczu z Arged Malesa Ostrów Wielkopolski oraz o metarmofozie Ostrowskiego owalu. - To jest PGE Ekstraliga, nie ma tu łatwych meczy. Nawet przy braku Walaska, widzieliśmy jak Ostrów blisko trzymał się we Wrocławiu i myślę że mają taką samą sytuację, jaką my mieliśmy w 2019.  Każdy kto do nas przyjeżdżał myślał, że łatwo wygra. Ostrów pięknie z nami walczył. Do połowy meczu wynik był bardzo wyrównany, później my troszkę odjechaliśmy i utrzymywaliśmy przewagę przez drugą część spotkania. Moim zdaniem Ostrowska drużyna powinna być dumna ze swojej postawy, bo świetnie walczyli. 

Stadion teraz wygląda pięknie. Fajnie widzieć jak dużo klub i miasto zainwestowało w stadion oraz zaplecze. Zdecydowanie są gotowi na PGE Ekstraligę. Jestem pewien, że jeśli włodarze klubu ciągle będą ciężko pracować z zawodnikami, to cały czas mają szansę przetrwać w PGE Ekstralidze i tego im życzę bo wiem jak wiele ciężkiej pracy potrzeba, by się przygotować na PGE Ekstraligę. Życzę klubowi wszystkiego co najlepsze, mam nadzieję że przetrwają drugą połowę sezonu.