Marcus Birkemose przyznaje, że jego debiut w SON był niezapomnianą nocą. 17 - latek z Danii uważa sezon 2020 za dobry, zajmując trzecie miejsce w swoim pierwszym finale mistrzostw Danii, a także zdobywając krajowy tytuł do lat 21 oraz złoty medal Mistrzostw Europy do lat 21.

Sezon zakończył pomagając Duńczykom zdobyć brązowe medale w finale Monster Energy SoN w Lublinie 17 października - pierwsze miejsce w pierwszej trójce Danii od czasu zdobycia srebra Drużynowego Pucharu Świata na żużlu w Vojens w 2015 roku.

Występ na SON był dla mnie świetnym przeżyciem. To był mój pierwszy raz na naprawdę dużej imprezie, więc przebywanie w pobliżu Andersa i Leona było niezapomniane. To jedni z najlepszych żużlowców w Danii i Polsce, są bardzo sympatyczni. Świetnie się razem bawiliśmy. - powiedział Marcus

Birkemose był bardzo szczęśliwy, gdy udało mu się odjechać więcej niż jeden bieg.

Kiedy dostajesz dwa biegi, a powinieneś pojechać tylko jeden, chcesz zrobić to jak najlepiej i wykorzystać tę szansę. Pomyślałem tylko „teraz muszę im pokazać, kim jestem i po prostu postarać się zrobić wszystko, co w mojej mocy”. Jestem tylko nastolatkiem i jechałem obok najlepszych żużlowców na świecie. - stwierdził Duńczyk

Postanowiłem po prostu wyluzować i zobaczyć, jak mi pójdzie. Nie chciałem wywierać na sobie presji podczas tego spotkania. To była dla mnie niezapomniana noc, kiedy ścigałem się w Lublinie przeciwko wielkim zawodnikom. - dodał 17 - latek

Duńczycy od 2015 roku nie zdobyli żadnego medalu w Drużynowych Mistrzostwach Świata.

Myślałem, że to tylko trzy lata - powiedział. Mamy nadzieję, że uda nam się przywrócić Danię na właściwe tory i wygrać więcej.- zakończył zawodnik Moje Bermudy Stali Gorzów