eSpeedway.pl | To co kochasz - żużel
eSpeedway.pl - Współpraca - Reklama - Redakcja
Kibiców online: 172
eSpeedway.pl - Ogólnopolski Portal Żużlowy
eSpeedway Team
Reklama
Xtreme fitness
#MistrzJestJeden
Reklama
Współpraca

  POLSKA

  Mały wojownik o wielkim sercu
 2010-09-20 13:28:51  Patryk Rojek    inf.własna

Romantyczny speedway lat 80-tych i 90-tych nierozerwalnie związany był z dominacją Duńczyków na światowych torach. To właśnie wówczas największe sukcesy święcili Hans Nielsen i Erik Gundersen. Obok tej dwójki, nieco w cieniu, znajdował się Jan Osvald Pedersen. Przez kibiców czarnego sportu został zapamiętany jako mały wojownik o olbrzymim sercu, obdarzony niezwykłym talentem i łatwością wyprzedzania rywali na dystansie.

Jan Osvald Pedersen był jednym z najlepiej techniczne jeżdżących zawodników, którzy startowali w tamtym okresie. Niewielki wzrostem żużlowiec urodzony w Middelfart posiadał niezwykłą łatwość wyprzedzania rywali na dystansie. Wyścigi z jego udziałem były gwarancją niezwykłych emocji. To właśnie Pedersen jest bohaterem jednej z najniezwyklejszych gonitw żużlowych, jaka kiedykolwiek miała miejsce! Jak inaczej bowiem nazwać bieg, w którym jeden zawodnik wyprzedza siedmiu światowej klasy żużlowców?! Takiego wyczynu dokonał właśnie Jan O. Pedersen.

Wieczór 4 maja 1990 roku na trwałe zapisał się w historii Vojens Speedway Center. To właśnie na słynnym torze Ole Olsena doszło do tego niezwykłego wydarzenia. Były dyrektor cyklu Grand Prix bez wahania określa tamten wyścig mianem najlepszego, jaki kiedykolwiek został rozegrany w Vojens.

Wszystko miało miejsce podczas finałowego biegu turnieju Gold Bar Race. Na starcie stanęło aż ośmiu zawodników! Zostali oni podzieleni na dwie grupy. Pierwsza startowała normalnie spod taśmy, druga natomiast ustawiona była trzydzieści metrów dalej. Główną nagrodą była złota sztabka warta 100 tysięcy koron duńskich. W przypadku zwycięstwa któregoś z zawodników z pierwszej grupy nagroda zostałaby podzielona między całą czwórkę. Triumf któregoś z zawodników ustawionego w drugiej grupie zapewniał mu całą pulę przeznaczoną dla zwycięzcy. Bieg finałowy został wyznaczony na dystansie ośmiu okrążeń.

W pierwszym rzędzie ustawili się kolejno: Simon Cross, Brian Karger, John Jorgensen i Per Jonsson. Drugą grupę otwierał Jan O. Pedersen, dalej Ronnie Correy, Jimmy Nilsen i Hans Nielsen. - Pamiętam ten wyścig tak dobrze, jakby to zakończyło się trzy sekundy temu - wspomina Jan. O. Pedersen. Dla zawodników startujących z tyłu przygotowano specjalną taśmę, która jednak miast „w górę” zwalniała zamek wzdłuż toru. Pech chciał, że zahaczyła o przednie koło Pedersena. Filigranowy Duńczyk już na starcie miał więc kilkadziesiąt metrów starty.

- Czy powinienem się poddać i zjechać na murawę? - pomyślał. - Nie! Do diabła z tym! Skorzystałem z wszystkiego, czego nauczyłem się podczas swojej kariery. Zrobiłem wszystko, aby tylko zwiększyć prędkość swojego motocykla. Nic ponadto. Pozostali zawodnicy walczyli o jak najlepsze miejsce i nie mogli jechać na maksimum możliwości motocykla. Dzięki temu zrobiło się dla mnie miejsce żeby odpowiednio się rozpędzić - wspomina.

To były dwie minuty istnego szaleństwa. Jan O. wyprzedzał kolejnych rywali niczym slalomowe tyczki, kibice nie mogli wyjść podziwu nad tym, co wyprawia mały wojownik z Middelfart. W końcu to, co wydawało się wręcz niemożliwe, stało się faktem! Na ostatnim wirażu Pedersen wyprzedził prowadzącego Briana Kargera i zgarnął całą pulę wyłącznie dla siebie!
- Oczywiście w ogóle nie zakładałem, że mogę wygrać jeszcze ten wyścig. Myślałem tylko o tym, żeby jechać najszybciej jak tylko potrafię. Przyznam szczerzę, że byłem w szoku, kiedy minąłem linię mety. Nie byłem pewien czy w ogóle tego dokonałem - przyznaje Jan O. - To wręcz niemożliwe, aby wyprzedzić siedmiu światowej klasy zawodników, szczególnie, jeśli kompletnie przegrało się moment startowy. Ciągle nie mogę zrozumieć, jak to się stało - dodaje.

Wyścig ten zaliczany jest do klasyki speedway'a. Pedersen natomiast potwierdził niesamowite wręcz umiejętności i niebywały talent do walki na dystansie. Sukces w biegu finałowym „Gold Bar Race” był zwiastunem późniejszego triumfu w finale Mistrzostw Świata 91’, który odbył się w Goeteborgu. 



- W tamtym czasie postanowiłem odpuścić wszystkie imprezy, w których nie musiałem brać udziału. Nie startowałem w wielu zawodach na Wyspach, starałem się ograniczyć jedynie do spotkań ligowych. Zachowywałem maksimum ostrożności, szczególnie po tym, jak tuż przed Finałem Mistrzostw Świata 1990 złamałem nadgarstek w zawodach gokartów i musiałem odpuścić najważniejszą imprezę w roku - wspomina Jan O.

Pedersen nie miał szczęścia w finałach jednodniowych. Kiedy znajdował się w wybornej formie, jak w 1990 roku, opuścił zawody z powodu kontuzji. Wcześniej natomiast na drodze po złote runo stawali koledzy z reprezentacji - w 1986 Hans Nielsen, a dwa lata później Gundersen wspólnie z Nielsenem. W końcu nadszedł jednak wieczór, którego absolutnym królem był tylko i wyłącznie Jan Osvald Pedersen.

- Czułem się zupełnie spokojny i kompletnie wyłączony, kiedy wyruszaliśmy na finał do Szwecji. Podejrzewam, że nawet gdyby ktoś rzucił bombę obok mnie, to bym nie zareagował. Wszystkie te zdarzenia, które negatywnie wpłynęły na moją karierę w przeszłości sprawiły, że znalazłem się w zupełnie nowym położeniu mentalnym. W ogóle nie myślałem o końcowym rezultacie, czy też zwycięstwie w zawodach. Jedyne, na czym się koncentrowałem to kolejny wyścig - mówi Duńczyk.

Jan O. wyłączył się z obserwowania poszczególnych biegów, skupił się wyłącznie na odpowiednim przygotowaniu do kolejnych startów. - Widziałem jedynie pierwszy wyścig, tylko po to, aby przekonać się, jaka jest nawierzchnia. Gdy zjeżdżałem z toru po kolejnym swoim biegu, przekazywałem mechanikom ewentualne wskazówki odnośnie korekt, jakich należy dokonać, a następnie dobierałem właściwy pokrowiec i znikałem, żeby pobyć w samotności - wspomina Pedersen. - Nie myślałem o niczym, koncentrowałem się na kolejnym wyścigu - dodaje.

Według Jan O. istnieje spora różnica między tymi wyrażeniami. - Przegrywasz w momencie, w którym zaczynasz myśleć. Następny wyścig - jedynie na tym trzeba się koncentrować. To bardzo trudne do zrobienia, należy rozegrać w myślach kolejne czynności, które się wykona: pod taśmą, w trakcie wyścigu. Wyobrażasz sobie jedynie siebie, to, co sam zrobisz na torze, nie skupiasz się na rywalach. Najważniejszy jest ten kolejny bieg, który za chwilę się odbędzie. Nie należy wybiegać dwa, trzy wyścigi w przyszłość - uważa Pedersen.

 

Zapewne wie, co mówi. Tamta noc 31 sierpnia 1991 roku należała właśnie do niego. Pięć bezdyskusyjnych zwycięstw dało mu upragniony tytuł Mistrza Świata. Ten wieczór na zawsze pozostanie w pamięci Pedersena. Niestety osiem miesięcy później kariera Jan O. została brutalnie przerwana przez kontuzję kręgosłupa. Całe zdarzenia miało miejsce w Viborg, w Danii.

- To był pierwszy wyścig po przerwie i tor został polany. Przejechaliśmy już jedno okrążenie, jechałem za Hansem Nielsenem i Peterem Ravnem. Wchodziliśmy z trzeciego w czwarty wiraż, rywale jechali przy krawężniku, byłem coraz bliżej i zdecydowałem się wysunąć nieco na zewnątrz.  Kiedy tylko to zrobiłem Peter wpadł w kłopoty, stracił kontrolę nad motocyklem. Obróciło go o 180 stopni i upadł tuż przede mną, położyłem motocykl, aby w niego nie wjechać. Niestety zahaczyłem o niego, wyprostowało mnie i pojechałem prosto w bandę. Jego motocykl poleciał za mną, przygniatając moją głowę i szyję do bandy. Uderzenie było tak duże, że ścisnęło mi kręgosłup, który został uszkodzony w trzech miejscach. Jeden z kręgów lędźwiowych całkiem się roztrzaskał, pozostałe dwa były złamane - wspomina to dramatyczne zdarzenie.

Ten nieszczęśliwy upadek przekreślił szansę Jan O. na kolejne tytuły. Miast walczyć z rywalami, musiał się zmagać z olbrzymim bólem i długotrwałą rehabilitacją. - To nie była duża kraksa, po prostu nie miałem szczęścia - uważa. - Uszkodziłem sobie nerwy w dłoniach i w nogach. Praktycznie cały czas towarzyszy mi palący ból, który nigdy nie ustępuje - dodaje.

Po tym upadku przez długi okres czasu Pedersen trzymał się z dala od żużlowych stadionów. Nie często można było go spotkać podczas zawodów w Danii. Rzadko udzielał się też medialnie. Trudno było mu się pogodzić z faktem, że już nigdy nie będzie mógł stanąć pod taśmą. Mimo to nie zmienił swojej opinii o speedway’u.

- Moja kariera sportowa była czymś najlepszym, co mogło mnie w życiu spotkać - uważa. - Warto było być częścią tego wszystkiego. To prawda, po upadku nastały ciężkie chwile, byłem zdruzgotany, że moja przygoda ze sportem zakończyła się tak szybko. Nie chowam jednak w sobie żalu, to wspaniałe być częścią żużlowej rodziny. To ciężki kawałek chleba, jednocześnie jednak wspaniałe doświadczenie - dodaje.

Pedersen wrócił jednak do sportu. Obecnie zajmuje się szkoleniem nowej generacji duńskiego żużla. Kto wie być może właśnie spod jego ręki wyjdzie następny mistrz świata? Jan O. na zawsze pozostanie w pamięci kibiców speedway’a właśnie dzięki takim wyścigom jak ten, który miał miejsce 4 maja 1990 roku.

Wypowiedzi zebrał: Dan Philipsen, Dziennikarz sportowy Jyllands-Posten

Reklama

 


Relacja Live

PGE Ekstraliga

Innpro ROW Rybnik vs Pres Toruń
w
torek 20:00

Stelmet Falubaz Zielona Góra vs BAYERSYSTEM GKM Grudziądz
piątek 20:30

Krono Plast Włókniarz Częstochowa vsGezet Stal Gorzów 
niedziela 17:00

Betard Sparta Wrocław vsOrlen Oil Motor Lublin
niedziela 19:30

 

Metlakas 2 Ekstraliga

Fogo Unia Leszno vs Abramczyk Polonia Bydgoszcz 
niedziela 13:00

Cellfast Wilki Krosno vs Hunters PSŻ Poznań
niedziela 15:15

 Texom Stal Rzeszów vs  Moonfin Malesa Ostrów
sobota (3maj) 16:30

 

 H. Skrzydlewska Orzeł Łódź vsAutona Unia Tarnów
niedziela (4 maj) 14:30

Tabele ligowe

P Nazwa M PD PM
 PGE Ekstraliga
1.  Orlen Oil Motor Lublin

3

6

+40

2.   Bayersystem GKM Grudziądz 3 6 +36
3.  KS Apator Toruń  2 3 +8
4. Betard Sparta Wrocław 3 2 +18
5 Krono- Plast Włókniarz Częstochowa  3 2 -2
6.  Innpro ROW Rybnik 3 2 -4
7.  Gezet Stal Gorzów

3

1 -26
8. Stelmet Falubaz Zielona Góra  3

0

-58
 Metalkas 2. Ekstraliga
1. Cellfast Wilki Krosno 3 6 +24
2.  Fogo Unia Leszno 3 4 +45
3. Abramczyk Polonia Bydgoszcz 3 4 +14
4. Hunters PSŻ Poznań  3 3 +4
5. Texom Stal Rzeszów 2 1 -8
6. Moonfin Malesa Ostrów 1 0 -4
7. Unia Tarnów 1 0 -37
8. H. Skrzydlewska Orzeł Łódź

2

0

-38
Krajowa Liga Żużlowa
1

 Ultrapur Start Gniezno

2 4 +6
2.  Polonia Piła 1 2 +2
3.  OK Kolejarz Opole 2 2 +12
4.  Wybrzeże Gdańsk  2 2 0
5. Optibet Lokomotiv Daugavpils 2 2 0
6. Trans MF Landshut Devils 2 0 -6
7 Speedway Kraków 1 0 -14
 U24 Ekstraliga
1. Orlen Cellfast Wilki Kroso


2. Enea Stal Gorzów


3. Novyhotel Falubaz Zielona Góra


4. Duda Development Cieśiółka Auto Group Unia Leszno


5. Motor Lublin


6. GKM Grudziądz


7. TAURON U24 Włókniarz Częstochowa


8. KS Toruń


9. U24 Beckhoff Sparta Wrocław
 
Bauhaus-Ligan
1. Vastervik Speedway

 


 

2. Dackarna Malilla


3. Indianerna Kumla 

 

4. Lejonen Gislaved

 


5. Piraterna Motala

 

6. Rospiggarna Hallstavik


7. Smederna Eskilstuna

 



Klasyfikacja SGP
1. Bartosz Zmarzlik 
2. Robert Lambert
3.   Fredrik Lindgren
4.  Jack Holder
5. Mikkel Michelsen
6. Martin Vaculik
7. Daniel Bewley
8.  Dominik Kubera
9. LAnders Thomsen
10.  Brady Kurtz
11.  Jason Doyle
12.  Kai Huckenbeck 
13.  Andrzej Lebiediew
14.  Jan Kvech 
15.  Max Fricke
Klasyfikacja SEC
1.  Mikkel Michelsen
2.  Leon Madsen
3.  Janusz Kołodziej
4.  Patryk Dudek
5.  Andrzej Lebiediew
6.  Piotr Pawlicki
7.  Maciej Janowski
8.  Jewgienij Kostygow
9.  Kacper Woryna
10.  Vaclav Milik
11.  Anders Thomsen
12.  Dimitri Berge
13.  Norick Bloedorn
14.  Timo Lahti
15.  Rasmus Jensen
16.

17.

18.

19.  
20.

 

Klasyfikacja IMP
1.
 Maciej Janowski
2.
Patryk Dudek
3.  Bartosz Zmarzlik
4. Dominik Kubera
5.   Piotr Pawlicki
6. Szymon Woźniak
7.  Bartłomiej Kowalski
8. Przemysław Pawlicki
9.  Kacper Woryna
10.  Bartosz Smektała
11. Jarosław Hampel 
12.  Janusz Kołodziej
13. Krzysztof Buczkowski
14.  Robert Chmiel
15.  Paweł Przedpełski
16.  Mateusz Cierniak
17. Tomasz Gapiński
18.   Wiktor Przyjemski
19.  Mateusz Szczepaniak

20.

21.

22.  
Partner

 

 

http://atlantistsl.com

Ostatni wywiad
   Sam Masters: Prezes Knop sam zakupił mi silnik

Sam Masters w sezonie 2023 w Polsce będzie zdobywał punkty dla GTM Startu Gniezno. Australijczyk, po raz kolejny udowodnił swoją wartość i kolejny rok z rzędu był w czołówce zawodników pod średnią biegową w 2. Lidze Żużlowej. Specjalnie dla eSpeedway.pl, zawodnik opowiedział nam o swoich początkach na żużlu oraz o kontrowersyjnej wypowiedzi Sławomira Knopa.

  Więcej wywiadów
Ostatni felieton
   Pierwszy sezon bez Rosjan w polskich ligach (felieton)

W niedzielę oficjalnie zakończył się sezon żużlowy 2022 w Polsce. Tegoroczne rozgrywki były szczególne. Inwazja Rosji na Ukrainę 24 lutego spowodowała, że na polskich torach zabrakło rosyjskich zawodników, którzy zostali zawieszeni w prawach zawodnika. Taka decyzja na pewno nie zadowoliła Betard Sparty Wrocław oraz For Nature Solutions Apatora Toruń, ponieważ Rosjanie najprawdopodobniej byliby liderami swoich drużyn. 

  Więcej felietonów
Ostatni artykuł
   Niezbędnik Żużlowy już w sprzedaży

Absolutna gratka dla fanów żużla! Dostępny jest już „Niezbędnik Żużlowy" - 196 stron o wszystkich rozgrywkach na rok 2023. Składy, terminarze, tabele, wywiady, felietony oraz przewodniki, a nawet więcej! Wszystko, czego potrzebuje kibic żużla na nowy sezon.

  Więcej artykułów
Design by Danno - Copyright by eSpeedway.pl - Engine by wmaster.eu