Łukasz Cyran od czerwca w barwach Stali Gorzów startuje tylko w zawodach towarzyszkich oraz młodzieżowych. "Pele" rywalizację o miejsce w ligowym składzie aktualnego Wicemistrza Polski przegrywa z Adrianem Cyferem. We wtorkowej Lidze Juniorów także zdobył mniej punktów od swojego kolegi, lecz startował w jednym wyścigu mniej.

We wtorkowym 3. finale Ligi Juniorów, 21-latek na swoim koncie zapisał sześć punktów w trzech startach. W pokonanym polu pozostawił m.in. Huberta Łęgowika, Kamila Pulczyńskiego oraz Kamila Adamczewskiego. Jak przyznał po zawodach, występ w jego wykonaniu był naprawdę dobry - Występ w moim wykonaniu naprawdę dobry. Straciłem praktycznie tylko jeden punkt w pierwszym biegu, Paweł Przedpełski wjechał mi na wejściu w pierwszy łuk i nie mogłem już go dogonić. Przesiadłem się na drugi motocykl, który przez cały sezon był tylko grzany, czasem na nim trenowałem. Pierwsze zawody na tym silniku i jest naprawdę szybki. Wiem już jakie zmiany poczynić, aby było jeszcze lepiej i oby tak dalej, bo dziś naprawdę było dobrze - przyznał Łukasz Cyran po zawodach w Częstochowie.

Jako junior, Cyran dość często startował w Częstochowie w ubiegłym latach. Czy różnił się on nieco przygotowaniem od tego na którym ścigał się w poprzednich sezonach? - Ostatni raz jeździłem tutaj dwa sezony temu i nie pamiętam jak ten tor był przygotowany, lecz odpowiada mi tutejsza geometria. Wasz owal jest podobny do tego w Grudziądzu, tyle że tam trzeba zawracać trochę na łukach. To jest szybki tor, a ja takię preferuę, dodatkowo lekko przyczepne, na których idzie się pościgać tak jak np. w tym ostatnim wyścigu.