Przed sezonem kibicami żużla w Częstochowie, którzy bacznie przyglądali się wszelkim informacjom na temat modernizacji stadionu, wstrząsnęła wiadomość o postawieniu krat oddzielających trybuny od toru. Po interwencji kibiców kraty zostały zmniejszone o ponad metr. Wydawało się, że ta sprawa będzie nauką na przyszłość. Nic bardziej mylnego. Tym razem kontrowersje budzi klatka dla gości.Dlaczego ? Gdyż w specjalnie wydzielonych sektorach dla kibiców gości zmieści się nawet 2000 kibiców. Taka liczba kibiców przyjezdnych na jednym meczu żużlowym jest praktycznie niespotykana. Na mecze wyjazdowe swojej ukochanej drużyny jeździ co najwyżej 200 osób. Więc dlaczego klatka dla gości na stadionie Włókniarza jest tak duża ?
Niewiadomo, pewne jest jedno: To kolejny błąd inwestora, którym jest Urząd Miasta. Wedle przepisów PZM, liczba przeznaczonych miejsc dla kibiców drużyny gości powinna wynosić minimum 5 % pojemności stadionu. Przepisy więc nie zostały złamane, jednak wśród częstochowskich kibiców słychać głosy oburzenia. Na stadionie w Częstochowie znajduje się prawdopodobnie największa klatka dla kibiców przyjezdnych, która pozwoliłaby uzyskać wymóg miejsc dla stadionu mogącego pomieścić 40 000 ludzi. Jak wiadomo liczba miejsc w Częstochowie ma być docelowo o ponad połowę mniejsza. Winę za taki stan rzeczy ponosi Urząd Miasta, który jak już wcześniej wspominaliśmy jest inwestorem obiektu. Jak informuje serwis www.stadionckm.com częstochowski magistrat zrzuca jednak winę na klub. Wkrótce poinformujemy Państwa o tym, co na temat klatki sądzą włodarze Włókniarza. Czy jest sens budowania tak dużej klatki dla gości? Na to pytanie można znaleźć pozytywne (większe bezpieczeństwo kibiców przyjezdnych) i negatywne (zmniejszenie pojemności stadionu dla miejscowych) odpowiedzi. Jednak wydaje się, że mimo wszystko więcej jest negatywów.