Duńczyk Kenneth Bjerre wraca do formy po zabiegu, któremu został poddany pod koniec października - z jego nogi zostały usunięte metalowy pręt oraz pięć śrub. Umieszczenie ich tam było konieczne po ciężkiej kontuzji, której nabawił się on w sierpniu ubiegłego roku na torze w Peterborough.

Bjerre w tym tygodniu potwierdził swój powrót do King's Lynn. Duńczyk jest zadowolony z zabiegu, który przeszedł, jak przyznaje metalowe części w jego nodze powodowały u niego ból przez cały poprzedni sezon. Ostatnich dni spędził na bieganiu, co wcześniej było uniemożliwione. - Biegałem przez kilka ostatnich dni. Wcześniej w tym tygodniu udałem się do szpitala. Poszedłem tam, aby dostać pozwolenie na bieganie, jednak wcześniej i tak już kilka dni biegałem. Nie odczuwam bólu i czuję się dobrze. Muszę zrzucić około 3 kilogramy i w ciągu dwóch miesięcy zrobię to bez problemu. Jestem gotów, aby do tego dążyć - powiedział Duńczyk.

Zawodnik cieszy się, że nie odczuwa już w nodze bólu, który był spowodowany znajdującymi się tam częściami. Chce wrócić do pełni dyspozycji, aby być doprze przygotowanym na pierwszy turniej Speedway Grand Prix, który odbędzie się 5 kwietnia w nowozelandzkim Auckland. - Przez cały ubiegły sezon odczuwałem ból w nodze. W kostce miałem śrubę i można było ją zauważyć, jak przechodziła przez skórę. Gdy tor był zły i wymagający, noga bardzo mnie bolała. W zeszłą sobotę wróciłem do biegania po półtora roku przerwy. Nie mogłem tego robić ze śrubą i metalem w moim kolanie. To było więc naprawdę fajne móc się przebiec i nie odczuwać bólu. Jestem pewny, że na motocyklu będzie to dla mnie dodatkowy impuls - dodaje Bjerre.