Kenneth Bjerre debiutuje w tegorocznym cyklu Grand Prix, jako pełnoprawny uczestnik Mistrzostw Świata. Bez cienia przesady można rzec, iż jest prawdziwą rewelacją cyklu obok Emila Sayfutdinova. Na cztery turnieje przed końcem rozgrywek jest najlepszym z Duńczyków. To nie koniec! Kenneth chce wygrać sobotni turniej w Vojens!

- Czuję, że nadszedł już czas, aby zwyciężyć w turnieju Grand Prix. Jeśli udałoby się to osiągnąć w Vojens, byłbym niezwykle szczęśliwy - mówi zawodnik.

Po siedmiu dotychczas rozegranych turniejach, Kenneth zajmuje siódme miejsce i jest co raz bliżej zrealizowania swojego głównego celu, czyli zapewnienia sobie miejsca w przyszłorocznym cyklu Grand Prix.

- Zostały jeszcze do rozgrania cztery turniej Grand Prix. Na chwilę obecną udaje mi się realizować to co sobie założyłem przed tym sezonem - mówi Bjerre - W trakcie rozgrywek zmieniłem jednak  swój cel. Chce osiągnąć jak najlepszy wynik w turnieju, który będzie rozgrywany w Danii. Byłoby także wspaniale, gdybym zdołał ukończyć tegoroczne Mistrzostwa Świata przed Nicki Pedersenem i Hansem Andersenem - dodaje.

Bjerre zna tor w Vojens jak własną kieszeń. Wychował się na tym obiekcie, a ponadto pełni rolę kapitana miejscowej drużyny. - Bardzo dobrze startowało mi się tutaj w trakcie półfinału Drużynowego Pucharu Świata. Więc jestem pełen nadziei - zdradza żużlowiec.