W sobotnie popołudnie na toruńskiej Motoarenie zainaugurowano cykl Tauron SEC w sezonie 2020. W pierwszych zawodach zwyciężył Duńczyk Leon Madsen. Zadowolony ze swojego występu mógł być kapitan ROWu Rybnik, Kacper Woryna, który zdobył 8 punktów i zabrakło Polakowi punktu, by mógł znaleźć się w barażu o finał zawodów. 

Rybniczanin w ten sezon PGE Ekstraligi wszedł średnio, gdyż zaczął dobrze, a poźniej jego tendencja punktowa szła w dół. W sobotę zajął 8 miejsce z dorobkiem 8 punktów. - Ogólnie występ wydaje mi się bardzo dobry, porównanując moje ostatnie występy, które wymagały dużo pracy i tak na prawdę dzisiaj coś zaskoczyło i jestem zadowolony po dzisiejszych zawodach. - powiedział Kacper Woryna.

Polak mógł zdobyć więcej punktów w tych zawodach, lecz został wykluczony w wyścigu 14, gdy upadł na tor po kontakcie z mistrzem Europy sezonu 2019 - Duńczykiem Mikkelem Michelsenem. Rybniczanin nie zgadzał się z krzywdząca go, decyzją sędziego - Oczywiście szkoda tego wykluczenia, ale nie wiem kto to tak na prawde sędziował, bo przyszedł do mnie po biegu Mikkel i powiedział, wiem, że ja Cię tam uderzyłem i ciężko się było na motocyklu utrzymać i innej możliwości nie miałem, on tak stwierdził, więc ja się zgadzam z Mikkelem, a nie z sędzią, ale już jest piąta woda po kisielu, także patrze przed siebie czyli na Bydgoszcz w środę. - podsumował Woryna.

Przypomnijmy, że następna runda Tauron SEC odbędzię się w środę, 8 lipca o godzinie 19, na stadionie Polonii w Bydgoszczy.