Krzysztof Kasprzak w ostatnich meczach Speedway Ekstraligi udowodnił, że zasługuje na powołanie do reprezentacji Polski na Drużynowy Puchar Świata. Zawodnik eSpeedway Team znakomicie zaprezentował się w niedzielnym meczu w Gorzowie, gdzie odbędą się zawody finałowe DPŚ.

- Zawsze dobrze jeździło mi się w Gorzowie i w niedzielę było podobnie. Cała drużyna pokazała, że zasługujemy na pierwszą szóstkę. Szkoda tylko, że przegraliśmy mecz, bo było blisko niespodzianki. Cieszę się, że powróciłem do reprezentacji po rocznej przerwie i mam nadzieję, że w Gorzowie wywalczymy złoto, bo innego wyjścia nie widzę – powiedział Krzysztof Kasprzak.

Półfinał DPŚ odbędzie się na torze w King’s Lynn. Krzysztof Kasprzak jako jedyny z powołanych do kadry jeździ w tym sezonie na torach angielskich. – Jeśli ktoś jest w formie to nie ma znaczenia czy jeździ w Anglii. Startowałem na torze w King’s Lynn pod koniec marca i wynik nie był zły. Mamy mocną drużynę i z półfinału powinniśmy awansować bezpośrednio do finału, ale należy pamiętać, że mocni na własnym torze będą Anglicy – dodaje.

W sobotę Kasper jedzie w półfinale eliminacji do Grand Prix 2012 w Daugavpils i chce te zawody wygrać. Po zawodach czeka go szybki powrót do Polski na ważny mecz z Włókniarzem. – Po meczu w Anglii lecę samolotem do Rygi i tam będzie czekał na mnie team. Zawody w Daugavpils chcę wygrać, a plan minimum to awans do finału. W niedzielę bardzo ważny mecz z Włókniarzem. Cała drużyna wie, o co jedzie i nie bierzemy nic innego jak tylko zwycięstwo za trzy punkty – zakończył Kasper.