Jarosław Hampel przyznał, że przegrana w walce o złoto z Tomaszem Gollobem nie jest dla niego żadnym powodem do wstydu. Czołowy zawodnik Unii Leszno stracił do mistrza 29 punktów, ale przez cały rok nie pozwalał odetchnąć Gollobowi i po zaciętej walce w Bydgoszczy obronił drugie miejsce, pokonując Jasona Crumpa.

Jarosław Hampel przyznał, że przegranie złota z takim zawodnikiem jak Tomasz Gollob nie jest żadnym powodem do wstydu. – Muszę powiedzieć jedno. Tomasz Gollob był w tym roku niesamowity. Był wspaniały w każdym miejscu i o każdej porze. Bardzo trudno było go pokonać, ale myślę, że punktowo byłem całkiem blisko w każdych zawodach cyklu GP. Zasłużyłem na drugie miejsce. Tomasz był zdecydowanie najlepszy. Srebro to i tak wspaniały wynik z którego bardzo się cieszę – mówi 28 letni zawodnik Unii Leszno.

Teraz zawodnik chce udowodnić, że tegoroczny sukces nie był przypadkiem i w kolejnym cyklu Grand Prix znowu włączy się do walki o medale. – Chcę się jeszcze poprawić i pokazać, że to nie był jednorazowy wyskok. Chcę jeździć lepiej w kolejnym sezonie. Spróbuję robić wszystko odrobinę lepiej, niż w tegorocznym. Muszę postawić krok naprzód. Jest dużo rzeczy do zrobienia, ale zawsze można być lepszym. Będę próbować atakować lidera w następnym roku i zobaczymy, co z tego wyjdzie. Nie będzie to łatwe, bo pozostali jeźdźcy, też planują atakować wyższe pozycje. Zobaczymy, co się wydarzy na żużlowym owalu. Jest kilka rzeczy do zmiany, ale nie chce ujawniać jakie. Wiem jednak co zrobić, aby jeździć jeszcze lepiej. Mam plan – skwitował tajemniczo Jarosław Hampel.