Reprezentacja Polski zwyciężyła w pierwszych w historii zawodach o Drużynowe Mistrzostwo Europy. Najbardziej doświadczony z naszych reprezentantów - Janusz Kołodziej, zakończył zmagania z kompletem piętnastu punktów. Zapraszamy do przeczytania krótkich wypowiedzi lidera naszej drużyny narodowej.

Przede wszystkim gratuluję bardzo dobrego występu. Był to powrót do reprezentacyjnych zawodów drużynowych, jak podoba ci się formuła Drużynowych Mistrzostw Europy.

- Jest bardzo fajna, wiadomo, że im więcej zawodników, tym jest moim zdaniem ciekawiej. Na pewno bardzo dobra formuła i zawodnicy są zadowoleni. Nie chcę mówić za kogoś, ale wydaje mi się, że większość na pewno może być zadowolona, z tego że jest dużo reprezentantów swojego kraju.

Wielu zawodników narzekało na dzisiejszy tor w Poznaniu, co ty możesz o nim powiedzieć?

- Rzeczywiście tor się rozleciał, po prostu było dużo wyrw i trzeba było troszkę uważać na łukach, żeby nic złego się nie stało. Na szczęście zawody dojechały do końca cało i zdrowo, niewiele upadków było całe szczęście, więc wydaje mi się, że tragedii nie było.

Przyczyniłeś się dzisiaj w głównej mierze do końcowego triumfu, jak jako najbardziej doświadczony zawodnik w kadrze oceniasz wasze relacje i stosunki wewnątrz reprezentacji?

- Bardzo dobrze, dzisiaj mi się bardzo podobało jeśli chodzi o naszą komunikację. Wszyscy dużo rozmawialiśmy i dyskutowaliśmy, więc jest świetnie.

Przypomnijmy, że Reprezentacja Polski zdominowała Drużynowe Mistrzostwa Europy, wygrywając je z dorobkiem 47. punktów. Za naszą drużyną narodową uplasowali się Duńczycy i Brytyjczycy. Miejsca na podium zabrakło dla zawodników ze Szwecji.