W hicie IX kolejki Speedway Ekstraligi, Unia Leszno, po fascynującej końcówce wygrała z liderem Speedway Ekstraligi, Stelmetem Falubazem Zielona Góra. O ostatecznym wyniku decydowała ostatnia gonitwa, w której to wspaniała postawa Janusza Kołodzieja w dużej mierze przyczyniła się do sukcesu gospodarzy.

W sobotnim turnieju Grand Prix w Kopenhadze Janusz Kołodziej zdobył zaledwie trzy punkty. W meczu ligowym pokazał jednak, że nie należy go przedwcześnie skreślać, gromadząc 11 punktów w sześciu startach. - Nie ma porównania. Grand Prix a liga to zupełnie inna bajka. W Kopenhadze w ogóle nie znałem toru. Dzisiaj byłem u siebie, gdzie już tak naprawdę dużo trenowałem i przystosowałem się do warunków na leszczyńskim torze, dlatego pojechałem o wiele lepiej - przyznaje wychowanek tarnowskich Jaskółek.

Kontuzja Leigh Adamsa pozwoliła Unii nabrać wiatru w żagle i ostatecznie wygrać z liderem Speedway Ekstraligi. - Było nam strasznie trudno i było to widać, ale cieszymy się z tego zwycięstwa i dedykujemy je Leigh Adamsowi oraz pozostałym kontuzjowanym kolegom. Na ten moment jesteśmy niezwykle osłabieni, brakuje nam wsparcia - twierdzi popularny Koldi. - Jeżeli chodzi o mecz był on bardzo emocjonujący, szczególnie ten piętnasty bieg, kiedy to musiałem stanąć pod taśmą i walczyć o jak najlepszą pozycję - dodaje.

Leszczyńskie Byki po raz kolejny musiały radzić sobie bez kontuzjowanych Damiana Balińskiego, Juricy Pavlica i Sławomira Musielaka. - Cały czas jest nam trudno. Jarek (Hampel) jak na razie jedzie świetnie a poza nim wszyscy męczymy się a na dodatek niektórzy z zawodników nie mogą nam pomóc i musimy ich skutecznie zastępować. Sam jeszcze nie mam jeszcze stabilnej formy, choć jesteśmy usatysfakcjonowani osiągniętym przez nas rezultatem - mówi jeden z liderów drużyny leszczyńskiej.

Jeden z najskuteczniejszych jeźdźców ubiegłorocznego sezonu w Speedway Ekstralidze cały czas stara się o przełożenie dobrych występów z własnego podwórka do cyklu Grand Prix. - W Cardiff nie byłem nigdy. Śledziłem te zawody tylko w telewizji. Z pewnością przed tym Grand Prix będę podpytywał kolegów o strukturę toru, by przygotować się lepiej niż miało to miejsce w poprzednich zawodach i postaram się walczyć z lepszym skutkiem niż ostatnio - dodaje, pełen nadziei zawodnik.